Podczas rozmowy w Polsat News, premier Donald Tusk mówił o planach rządu dotyczących m.in. wykorzystania funduszy unijnych oraz polityki socjalnej. Oświadczył również, że Polacy mogą oczekiwać wzrostu poziomu usług, natomiast z pewnością nie obniżki podatków.
Wypowiedź premiera jest o tyle istotna, że wśród obecnych wyborców Platformy Obywatelskiej nadal są osoby wierzące w liberalne oblicze PO, które partia ta starała się stworzyć za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Rośnie jednak liczba wyborców wytykających Tuskowi obietnice dotyczące niższych podatków, które nigdy nie zostały zrealizowane. Najwyraźniej premier postanowił ostatecznie pokazać, że obecnie poglądy jego ugrupowania na gospodarkę są diametralnie różne od tych sprzed kilku lat.
Dziś mogę przepraszać za to, że będąc w opozycji, domagałem się niskich podatków. Duże grupy społeczne oczekują większej opieki państwa, lepszych usług. Przyznaję, że mamy w Polsce nie najlepszy poziom usług publicznych. Narzekamy na służbę zdrowia, emerytury, ale jednocześnie chcielibyśmy jak najmniej pieniędzy oddawać na te cele. Polacy nie usłyszą ode mnie „tak, będą niższe podatki”, ale będziemy dbać, żeby poziom usług coraz wyższy.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
W odniesieniu do wykorzystania funduszy unijnych Donald Tusk stwierdził, że pieniądze te będą przeznaczane na ludzi, a nie na infrastrukturę. Przy tej okazji premier wspomniał o projekcie, który umożliwi firmom zamawianie sposobu kształcenia, jednak nie podał żadnych szczegółów dotyczących tego przedsięwzięcia.
Premiera zapytano także o kwestię demografii w naszym kraju. W odpowiedzi Donald Tusk przytoczył badania z których wynika, że mała ilość dzieci nie jest efektem złej sytuacji materialnej, a wręcz przeciwnie – to pary wykształcone i bogate mają tych dzieci mniej. Według premiera dzieje się tak dlatego, że część par wierzy, iż życie bez dzieci jest bardziej komfortowe. Jak sam stwierdził, jego zadanie polega na tym, by posiadanie wielu dzieci nie kojarzyło się z ubóstwem.
Fot. European People’s Party/ flickr.com