Wybory do Parlamentu Europejskiego zapowiadano jako triumf nacjonalistów i eurosceptyków. Nie chodziło oczywiście o zdobycie największej ilości głosów spośród wszystkich grup politycznych w PE, ale o zwiększenie stanu posiadania, co w mniejszym lub większym stopniu się udało. Zwracają uwagę przede wszystkim zwycięstwa francuskiego Frontu Narodowego i konserwatywno-narodowej Duńskiej Partii Ludowej, a także drugie miejsce węgierskiego Jobbiku i łotewskiego Zjednoczenia Narodowego. W następnej kadencji zabraknie jednak nacjonalistów z Rumunii i Wielkiej Brytanii, a jednego mniej europosła będą mieli Bułgarzy. W rozwinięciu wpisu wyniki nacjonalistów w poszczególnych krajach.
Austria
Trzeci wynik w Austrii uzyskała konserwatywno-narodowa Wolnościowa Partia Austrii (Freiheitliche Partei Österreichs). Ugrupowanie Heinza-Christiana Strache uzyskało 556,8 tysiąca głosów, a więc 19,72% poparcia (o 7,01% więcej niż w 2009 roku). Austriacy będą mieli więc 4 zamiast 2 dotychczasowych europosłów, co władze ugrupowania przyjęły jako sukces. W wyborach zwyciężyła centroprawicowa Austriacka Partia Ludowa, a drugi wynik był udziałem Austriackiej Partii Socjaldemokratycznej, a mandaty zdobyli też Zieloni i liberalna Nowa Austria. Klęskę poniosło eurosceptyczne ugrupowanie Sojusz na rzecz Przyszłości Austrii, założone przez nieżyjącego Jorga Haidera. Na byłych działaczy FPÖ swój głos oddało tylko 0,47% głosujących. Frekwencja wyniosła 45,39%.
Belgia
Bardzo słaby wynik uzyskał Interes Flamandzki (Vlaams Belang), który pogłębił swój kryzys. Na nacjonalistów zagłosowało tylko 284,7 tysiąca wyborców, co dało 4,27% poparcia (o 5,58% mniej niż w poprzednich wyborach). Tym samym VB będzie miało jednego europosła, a więc o jednego mniej niż w poprzedniej kadencji Europarlamentu. W wyborach zwyciężył separatystyczny i centroprawicowy Nowy Sojusz Flamandzki, który od dłuższego czasu odbiera poparcie Interesowi Flamandzkiemu. Władze partii nie ukrywają, że wynik jest ich porażką, jednak zapowiadają, że ugrupowanie nie zamierza się poddawać. 100 tysięcy głosów uzyskał natomiast waloński ruch NATION, co oczywiście nie daje mu żadnych mandatów. Frekwencja w Belgii wyniosła 93,6%, jednak głosowanie jest w tym kraju obowiązkowe.
Bułgaria
Swojego nacjonalistycznego europosła będą mieli Bułgarzy. Wiceprzewodniczący VMRO-Bułgarskiego Ruchu Narodowego, Angel Djambazki, zdobył mandat z listy założonej w styczniu partii „Bułgaria Bez Cenzury”, z którą VMRO weszło w sojusz wyborczy. Ugrupowanie otrzymało 10,66% głosów, a tym samym dwa mandaty. Największym przegranym wyborów jest inne nacjonalistyczne ugrupowanie, a więc ATAKA. Partia Volena Siderova otrzymała zaledwie 2,96% głosów, tracąc tym samym 9% i dwóch europosłów w porównaniu do poprzednich wyborów do Europarlamentu. Od ATAKI lepsze okazało się kolejne narodowe ugrupowanie czyli Narodowy Front Ocalenia Bułgarii, na który zagłosowało 3,05% wyborców. Zwycięzcą elekcji zostało centroprawicowe ugrupowanie Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii. Tym samym bułgarscy nacjonaliści będą mieli jednego przedstawiciela mniej niż w ubiegłej kadencji.
Chorwacja
O dużym pechu mogą mówić chorwaccy nacjonaliści, skupieni w koalicji Sojusz dla Chorwacji (Savez za Hrvatsku). Przekroczyli oni 5% próg wyborczy, otrzymując 6,88% poparcia czyli 63,4 tysiąca głosów, jednak w wyniku liczenia głosów metodą d’Hondta nie będą mieli swojego przedstawiciela w Parlamencie Europejskim. Ponownie znajdzie się w nim natomiast Ruža Tomašić z Chorwackiej Partii Prawa im. Ante Starčevića (Hrvatska stranka prava – dr. Ante Starčević). Ugrupowanie startowało w koalicji z centroprawicową Chorwacką Wspólnotą Demokratyczną (Hrvatska demokratska zajednica), tak jak w poprzednich wyborach do PE, które odbyły się w zeszłym roku, bowiem wtedy Chorwacja stała się częścią Unii Europejskiej. Tym samym nacjonaliści mimo porażki SzH, zachowują jedno miejsce. Frekwencja w tym kraju wyniosła 25%.
Czechy
Porażkę ponieśli czescy nacjonaliści z Robotniczej Partii Sprawiedliwości Społecznej (Dělnická strana sociální spravedlnosti), którzy otrzymali zaledwie 0,52% głosów. Lider ugrupowania Tomas Vandas uznał wynik za porażkę, podkreślając jednak, że wybory w całej Europie wskazują na pozytywny trend, jakim jest wzrost poparcia dla przeciwników Unii Europejskiej. Wybory zwyciężyli współrządzący liberalni populiści z ANO 2011, a w Parlamencie Europejskim znajdzie się jedno miejsce dla eurosceptyków z Partii Wolnych Obywateli (Svobodni). Czesi po raz kolejny nie będą więc mieli reprezentacji nacjonalistów. Frekwencja wyniosła 18%.
Cypr
Swoich przedstawicieli nie będzie miał również Narodowy Front Ludowy (Ethniko LAiko Metwpo). Ugrupowanie będące de facto przedstawicielem greckiego Złotego Świtu na Cyprze, uzyskało 6,9 tys. czyli 2,69% głosów. Zwyciężyło konserwatywne Zgromadzenie Demokratyczne. Frekwencja wyniosła ponad 40%.
Dania
Zwycięstwo stało się udziałem narodowych konserwatystów z Duńskiej Partii Ludowej (Dansk Folkeparti). Ugrupowanie uzyskało 605 tysięcy głosów a więc 26,6% poparcia, co daje Duńczykom cztery mandaty. Warto podkreślić, że lider ugrupowania, Morten Messerschmidt, otrzymał prawie 466 tysiące głosów. Narodowi konserwatyści uzyskali więc dwa mandaty więcej niż w 2009 roku. Frekwencja w Danii wyniosła 55%.
Estonia
Estońska Konserwatywna Partia Ludowa (Eesti Konservatiivne Rahvaerakond), nie przekroczyła progu wyborczego. Narodowcy uzyskali jednak niezły 4% wynik, otrzymując 13,2 tysiąca głosów. W 2009 roku Unia Ludowa na bazie której powstało EKR, uzyskała 2,23% głosów. Wybory wygrała liberalna Partia Reform. Frekwencja wyniosła 36,52%.
Finlandia
Swoich przedstawicieli będą mieli nacjonaliści z Partii Finów (Perussuomalaiset). Ugrupowanie Timo Soiniego uzyskało trzeci wynik w wyborach, uzyskując 222 tysiące głosów i 12,9% poparcia. To wzrost o 3,1% w porównaniu do roku 2009, a także zysk w postaci jednego mandatu parlamentarnego. Do Europarlamentu nie wejdzie Niebiesko-Biały Front (Sinivalkoinen Rintama), będący członkiem Sojuszu Europejskich Ruchów Narodowych (AENM). Zagłosowało na niego zaledwie 1,245 wyborców co daje 0,1% poparcia. Zwyciężyła centroprawicowa Koalicja Narodowa, a przed nacjonalistami uplasowała się też Partia Centrum. Frekwencja wyniosła 40,9%.
Francja
Największym triumfatorem pośród ugrupowań nacjonalistycznych jest francuski Front Narodowy (Front National), który zwyciężył w swoim kraju. Partię Marine Le Pen poparło 4,71 miliona wyborców, a więc 24,8% głosujących. Narodowcy zyskali więc 18,5% wyborców w porównaniu do 2009 roku i powiększyli liczbę europosłów z 3 do 24. Front po ogłoszeniu wstępnych wyników wyborów wezwał do rozwiązania krajowego parlamentu, ponieważ rządzący socjaliści uzyskali trzeci wynik czyli 13,9%, a FN jest obecnie reprezentowane jedynie przez dwóch posłów. Drugi wynik uzyskała centroprawicowa Unia na rzecz Ruchu Ludowego, którą poparło 20,8% wyborców. Frekwencja we Francji wyniosła 40,72%.
Grecja
Po raz pierwszy w Parlamencie Europejskim znajdzie się Złoty Świt. Greckich nacjonalistów poparło 536 tysięcy wyborców czyli 9,4% głosujących. To daje Złotemu Świtowi trzech przedstawicieli w PE, a także trzecią pozycję w wyborach. Warto przede wszystkim podkreślić wzrost poparcia dla radykałów od poprzednich wyborów w 2009 roku. Otrzymali oni wówczas zaledwie 23,5 tysiąca czyli 0,46% głosów. Z Europarlamentem żegna się natomiast dużo bardziej umiarkowane Ludowe Zgromadzenie Prawosławne, które w zeszłej kadencji miało dwóch europosłów. Zwyciężyła skrajnie lewicowa i eurosceptyczna SYRIZA, przed rządzącą centroprawicą z Nowej Demokracji. Frekwencja wyniosła 57,53%.
Hiszpania
Tradycyjnie podzielony do wyborów poszedł hiszpański ruch nacjonalistyczny, który oczywiście nie wprowadzi do Parlamentu Europejskiego żadnego posła. Najlepszy wynik uzyskała Falanga Hiszpańska – Junta Ofensywy Narodowo-Syndykalistycznej (Falange Española de las Juntas de Ofensiva Nacional Sindicalista), na którą zagłosowało 21,5 tys. czyli 0,13% wyborców. Narodowa Demokracja (Democracia Nacional) uzyskała 12,9 tys. a więc 0,08% głosów, natomiast Ruch Społeczno-Republikański (Movimiento Social Republicano) obdarzyło zaufaniem 8,8 tys. czyli 0,05% głosujących. W porównaniu do wyborów z 2009 roku, Falanga zyskała prawie 11 tys. wyborców, DN zyskało 3 tys. a MSR 2 tys. wyborców. Jednak pięć lat temu w wyborach udział wzięły jeszcze trzy komitety nacjonalistów czyli Front Narodowy, Alternatywa dla Hiszpanii i Autentyczna Falanga. Zwyciężyła centroprawicowa Partia Ludowa. Frekwencja wyniosła 45,84%.
Holandia
Żadne ugrupowanie nacjonalistyczne nie uczestniczyło w wyborach w Holandii. Trzeciwynik, poniżej oczekiwań, uzyskali liberalni eurosceptycy Geerta Wildera z Partii Wolności (Partij voor de Vrijheid), na których zagłosowało 13,3% Holendrów co daje 4 miejsca w Europarlamencie. Zwyciężył Apel Chrześcijańsko-Demokratyczny. Frekwencja wyniosła 37,3%.
Irlandia
Brak ugrupowań nacjonalistycznych.
Litwa
Związek Narodowców (Tautininkų Sąjunga) otrzymał 23 tysiące głosów czyli 2% poparcia. Liderzy ugrupowania wyrazili zadowolenie z wyników eurosceptyków w innych krajach i zwrócili uwagę, że w porównaniu do ostatnich wyborów parlamentarnych, ich poparcie wzrosło dwukrotnie i są pewni, że będą mieli swoją frakcję w przyszłej kadencji krajowego parlamentu. Wybory wygrał centroprawicowy Związek Ojczyzny, a w Europarlamencie dwóch przedstawicieli będą mieli konserwatywni eurosceptycy z Porządku i Sprawiedliwości.
Luksemburg
Brak ugrupowań nacjonalistycznych.
Łotwa
Drugi wynik na Łotwie uzyskało Zjednoczenie Narodowego (Nacionālā apvienība), na które zagłosowało 14,25% wyborców. Daje to nacjonalistom jednego europosła, podobnie jak w poprzedniej kadencji PE. Zwyciężyła centroprawicowa Jedność z 46% poparciem, natomiast za nacjonalistami uplasowała się partia mniejszości rosyjskiej Centrum Zgody. Frekwencja wyniosła na Łotwie 30,03%.
Malta
Brak ugrupowań nacjonalistycznych.
Niemcy
Dzięki zniesieniu 5% progu wyborczego w wyborach do PE, swojego reprezentanta będą mieli nacjonaliści z Niemiec. Narodowodemokratyczna Partia Niemiec (Nationaldemokratische Partei Deutschlands), uzyskała 300 tysięcy głosów i 1,03% poparcia. Europosłem NPD będzie były lider ugrupowania, Udo Voigt. Zwyciężyła Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna, a siedmiu przedstawicieli będzie miała eurosceptyczna Alternatywa dla Niemiec.
Portugalia
Po raz kolejny swoich przedstawicieli nie będzie miała portugalska Partia Narodowego Odrodzenia (Partido Nacional Renovador), na którą zagłosowało 15 tys. osób czyli 0,46%. W porównaniu do wyborów do PE z 2009 roku, nacjonaliści zyskali jedynie 2 tysiące wyborców. Zwyciężyła Partia Socjalistyczna. Frekwencja wyniosła 33,9%.
Rumunia
Z Europarlamentem pożegnali się trzej przedstawiciele Partii Wielkiej Rumunii (Partidul România Mare). Uzyskała ona 150,5 tysiąca głosów czyli 2,70%. W 2009 roku wynik był znacząco lepszy i wyniósł 8,65%. Zwyciężyła rządząca Partia Socjaldemokratyczna. Frekwencja wyniosła ok. 30%.
Słowacja
W nowej kadencji parlamentu nie znajdzie się także przedstawiciel Słowackiej Partii Narodowej (Slovenska narodna strana), którą poparło 20,2 tys. osób czyli 3,61% głosujących. W 2009 roku SNS uzyskał 5,55% głosów mając jednego europosła. Pod progiem 5% znalazła się również Partia Ludowa „Nasza Słowacja” (Ľudová strana – Naše Slovensko), którą poparło 1,73% czyli 9,7 tys. głosujących. Nieudana okazała się również próba powrotu byłego lidera SNS Jana Sloty na scenę polityczną. Polityk skazany na terapię z powodu swojego alkoholizmu, powołał do życia Chrześcijańską Słowacką Partię Narodową (Kresťanská Slovenska narodna strana), która uzyskała 3,6 tys. głosów czyli 0,64%. Zwyciężył socjaldemokratyczny Smer. Frekwencja była najniższa w Europie i wyniosła 13%.
Słowenia
Niewiele do szczęścia zabrakło Słoweńskiej Partii Narodowej (Slovenska nacionalna stranka), która uzyskała 4,5% głosów. W poprzednich wyborach do PE, partia uzyskała 2,85%, Zwyciężyła centroprawicowa Słoweńska Partia Demokratyczna. Frekwencja wyniosła 21,74%.
Szwecja
Po raz pierwszy w Europarlamencie znajdą się Szwedzcy Demokraci (Sverigedemokraterna), których część związana przede wszystkim z młodzieżówką, nie odcięła się jeszcze od nacjonalizmu. SD otrzymało 9,7%, a więc będzie miało dwóch europosłów. Zwyciężyła opozycyjna Szwedzka Socjaldemokratyczna Partia Robotnicza. Frekwencja wyniosła 51%.
Węgry
Drugi wynik uzyskał natomiast węgierski Jobbik. Nacjonalistów poparło 339 tys. głosujących co daje poparcie 14,68%. Ugrupowanie uzyskało o 88 tysięcy głosów mniej niż w 2009 roku, jednak frekwencja była niższa o prawie 12%. Jobbik ponownie będzie reprezentować trzech europosłów. Warto podkreślić, że narodowcy uzyskali lepszy wynik od Węgierskiej Partii Socjalistycznej, a gorszy jedynie od rządzącego niepodzielnie, centroprawicowego Fideszu.
Wielka Brytania
Sukcesu z 2009 roku nie powtórzyła Brytyjska Partia Narodowa (British National Party), która straciła dwóch europosłów. Nacjonaliści otrzymali 179 tys. głosów czyli 1,09%. Pięć lat wcześniej partia Nicka Griffina otrzymała 943 tys. głosów i 6,3%. Do PE nie dostali się też Angielscy Demokraci (English Democrats) ze 126 tys. głosów (0,77%) i Brytania Przede Wszystkim (British First) z 20,2 tys. głosów (0,12%). Zwyciężyli libertariańscy eurosceptycy z Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa na czele z Nigelem Farage’m. Frekwencja wyniosła 34,9%.
Włochy
Żadnej listy nie zarejestrowali natomiast włoscy narodowcy. Powodem była zmiana prawa wyborczego, uderzająca w mniejsze partie. Forza Nuova (Nowa Siła) zapowiedziała zaskarżenie ustawy a także niezarejestrowania jej list do Trybunału Konstytucyjnego. Zwyciężyli socjaldemokraci z Partii Demokratycznej. Frekwencja wyniosła 60%.
Źródło: http://nacjonalizm.wordpress.com/2014/05/27/wyniki-nacjonalistow-w-wyborach-do-parlamentu-europejskiego/
Foto: pl.wikipedia.org