Kard. Kurt Koch wzywa do większej odwagi w ujawnianiu przypadków prześladowania chrześcijan. Powiedział też, że obecnie mają miejsce prześladowania większe nawet niż te w pierwszych wiekach chrześcijaństwa.
Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan podkreślił, że sami wyznawcy Chrystusa zbyt wiele milczą o tej sprawie. Przypomniał też, że chrześcijanie stanowią aż 80 proc. wszystkich, których dotykają prześladowania za wiarę. Zauważył też, że w pierwszych wiekach uważano, że krew męczenników jest zasiewem nowych wspólnot chrześcijańskich.
„Wszystkie wspólnoty i wszystkie Kościoły mają swych męczenników. Krew nie dzieli, ale łączy. Obecnie możemy powiedzieć, że męczennicy są ziarnem ekumenizmu i przyszłej jedności” – podkreślił kard. Koch.
Czytaj także: Źródło sukcesu Chrześcijaństwa
Kardynał przypomniał też słowa papieża Franciszka o ekumenizmie cierpienia, które staje się fundamentem głębszego i bardziej duchowego zaangażowania ekumenicznego. Jest to widoczne na Bliskim Wschodzie gdzie mamy do czynienia z exodusem chrześcijan pod groźbą śmierci. „Boli, gdy patrzymy jak zostają tam tylko opustoszałe budynki, a po wiernych nie ma już śladu” – powiedział kard. Koch. Jako przykłady podał m.in. Syrię i Irak. W Mosulu, prawie po dwóch tysiącach lat obecności chrześcijan, już ich tam nie ma.
Źródło: gosc.pl
Fot.: Commons Wikimedia/RPP-Institut