Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nałożyła na fundację Lux Veritas karę w wysokości 50 tys. złotych. Jak poinformowano w oświadczeniu, powodem tego było propagowanie przez pracowników Telewizji Trwam – należącej do fundacji – działań sprzecznych z prawem podczas relacji z Marszu Niepodległości 11 listopada 2013 r.
Chodzi o moment, gdy została podpalona „tęcza” na Placu Zbawiciela. Według KRRiT prowadzący audycję i zaproszony gość popierali zniszczenie instalacji.
Czytaj także: Wierni modlą się pod „tęczą” na Placu Zbawiciela
Czytaj także: Wierni modlą się pod tęczą na placu Zbawiciela
– Pokazanie przez Telewizję Trwam płonącej Tęczy na Placu Zbawiciela w Warszawie w trakcie relacji z Marszu Niepodległości w Warszawie w powiązaniu z komentarzami, które towarzyszyły temu obrazowi, mogło wywołać wrażenie aprobowania takich zachowań zarówno przez prowadzącego audycję jak i jego gościa – napisano w komunikacie przesłanym wp.pl – Komentując fakt podpalenia Tęczy, wyrazili oni swoje opinie w taki sposób, iż można było odnieść wrażenie, że zniszczenie instalacji artystycznej uznają za postępowanie właściwe i społecznie usprawiedliwione, a niszczenie cudzej własności jest właściwą formą wyrażenia dezaprobaty wobec opinii i zachowań odmiennych od własnych.
Rada dodała też, że niszczenie cudzej własności jest przestępstwem i podlega karze pozbawienia wolności.
– Zgodnie z art. 18 ust.1 ustawy o radiofonii i telewizji audycje lub inne przekazy nie mogą propagować działań sprzecznych z prawem, nie mogą też zawierać treści nawołujących do nienawiści lub dyskryminacji – tłumaczy KRRiT.
Palący problem „tęczy”
„Tęcza” została ustawiona na pl. Zbawiciela w czerwcu 2012 roku. Wcześniej znajdowała się przed budynkiem Parlamentu Europejskiego i była symbolem polskiej prezydencji w UE. Jej autorką jest artystka i performerka Julita Wójcik. Instalacja była wielokrotnie podpalana. Jej przeciwnicy twierdzą, że zawiera w sobie symbolikę środowisk LGBT i wskazują na liczbę kolorów „tęczy”, która odpowiada fladze homoseksualistów. Kontrowersyjne jest też miejsce lokalizacji – tuż przed Kościołem Najświętszego Zbawiciela.
Czytaj także: „Tęcza” na Placu Zbawiciela znów podpalona