Chiny wychodzą z propozycją podniesienia kwoty wolnej od podatku. Chiński deputowany proponuje podniesienie progu tej miesięcznej kwoty z 3500 juanów (2100 zł) do 5000 juanów (3000 zł), albo i powyżej tej kwoty, aby zrównoważyć rosnące koszty życia. Rocznie dałoby to kwotę 60 tys. juanów (36 tys. zł). Chiny ostatnio podnosiły tę kwotę w 2011 r.
Dong Mingzhu, prezes Gree Electric Appliances Inc., w wywiadzie udzielonym dla „Bussines View” powiedziała, że kwota wolna od podatku powinna być podniesiona przynajmniej do kwoty 5000 juanów miesięcznie z powodu rosnących cen surowców. Jednak według niej, rząd powinien podnieść kwotę wolną od podatku do poziomu 10 tys. juanów na miesiąc (120 tys. juanów,72 tys. zł rocznie).
Chiny ostatnio podniosły kwotę wolną do poziomu 3500 juanów ostatnio w 2011 roku, a ceny towarów wrosły znacząco w ostatnich latach. Zwiększając kwotę wolną, obywatele zapłacą mniej podatków i będą mieli więcej pieniędzy do wykorzystania na własne potrzeby. Kwota ta w ujęciu rocznym wzrosła z 42 tys. juanów do 60 tys. juanów co w przeliczeniu na polską walutę daje wzrost z 25 200 zł do 36 000. zł, czyli prawie aż o 43 proc.
Czytaj także: Jak państwo ściąga haracz z Polaków?
Przeczytaj także: Singapur: 50 proc. rabatu od kwoty podatku dochodowego!
Wielu pracowników domaga się, aby pracodawcy zwiększyli ich wypłaty. Ale jeśli kwota zwolnienia z podatku się nie zmieni, będą musieli płacić większe podatki. Na przykład, jeśli pensja zostanie podniesiona o 1000 juanów, to moi pracownicy będą rzeczywiście dostawać mniej niż 1000 juanów, po zapłaceniu podatku z tego tytułu, tak więc podniesienie progu podatkowego może służyć jako kolejny sposób, aby pomóc firmom obniżyć koszty – twierdzi Dong Mingzhu.
Dodaje, że podniesienie kwoty wolnej od podatku do progu 5000 juanów nie będzie niosło za sobą jakichś ciężkich skutków, a pracownicy odczują korzyści z polityki podatkowej rządu.
Proponuje również, aby prywatni przedsiębiorcy płacili podatki w oparciu o zyski spółki lub wielkość firmy przed przed jej opodatkowaniem.
Wielu akcjonariuszy prywatnych spółek pracuje jako dyrektorzy tych spółek. Aby płacić mniejsze podatki, celowo ustanawiają bardzo niskie wynagrodzenie dla siebie i przy okazji korzystają z funduszy firmy na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem.
Podała przykład właściciela firmy, który posiada samochód o wartości 300 mln juanów, który został kupiony na przedsiębiorstwo i tym samym wymieniony jako majątek spółki, a nie właściciela. W konsekwencji przedsiębiorca ma do zapłacenia obniżony podatek dochodowy i tym samym zwiększa koszty firmy i jednocześnie zmniejsza wysokość podatku od osób prawnych, jaki spółka musiałaby zapłacić.
Przeczytaj również: Namibia podwyższa kwotę wolną i obniża podatki
Aby zapobiec takim praktykom w przyszłości, Dong proponuje wprowadzenie uniwersalnych standardów, na podstawie których właściciele firm nie będą mogli kupować rzeczy w imieniu spółki, jeśli przekraczają one określoną z góry kwotę.
Dodatkowo Premier Li Keqiang zapowiedział, że Chiny – jako druga największa gospodarka na świecie mają osiągnąć w tym roku wzrost na poziomie 7 proc. PKB, czyli najniższym w ciągu ostatnich 24 lat. Dodatkowo Chiny będą mieć większy, niż przewidywano, deficyt budżetowy, co ma pobudzić aktywność gospodarczą.
Dlatego niezbędne są reformy. Już zresztą zapowiedziano, że Chiny będą kontynuować restrukturyzację przedsiębiorstw państwowych, rozpoczną liberalizację swojego systemu bankowego oraz powstających rynków finansowych.