Podwyżka akcyzy od wyrobów tytoniowych oraz spirytusowych miała zaowocować wyższymi wpływami do budżetu państwa. Najnowsze dane pokazują, że działania rządu przyniosły skutek odwrotny od oczekiwanego.
Od początku 2014 roku w Polsce zaczęła obowiązywać podwyższona akcyza od wyrobów spirytusowych. W efekcie cena półlitrowej butelki wódki wzrosła średnio o 2 złote. Rząd założył, że wyższe opłaty za ten alkohol przyniosą wyższe wpływy do budżetu. Według założeń budżetowych państwo z tytułu akcyzy od wyrobów spirytusowych w 2014 roku miało uzyskać 7 mld 400 mln złotych. Na podstawie biuletynu wydanego przez Służbę Celną można stwierdzić, że realne wpływy były 0 niemal 800 milionów niższe.
6 mld 614 mln złotych, które uzyskano z tytułu wspomnianej daniny to nie tylko wynik słabszy od oczekiwanego, ale także niższy od zanotowanego w roku poprzednim (różnica około pół miliarda złotych). Obiektywnie należy przyznać, że na niższe przychody w 2014 roku duży wpływ miał fakt, iż zaalarmowane nadchodzącą podwyżką akcyzy sklepy zaczęły szczelnie wypełniać swoje magazyny pod koniec 2013 roku, kiedy wódka była jeszcze do kupienia po starej cenie.
Czytaj także: Ponad 4 miliardy złotych przychodów z systemu viaTOLL
Jeszcze gorzej od oczekiwań wypadły wpływy z akcyzy od wyrobów tytoniowych. W tym wypadku opłaty również wzrosły, dlatego też rząd oczekiwał przychodów rzędu 19 mld 200 mln złotych rocznie. Przeszacowanie wyniosło aż 1,3 miliarda złotych i podobnie jak w przypadku wyrobów spirytusowych wpływy okazały się niższe niż w 2013 roku.
Wysokie ceny papierosów prowokują rozrost szarej strefy. Według różnych analiz jej wielkość w skali kraju ma wynosić od 17 do 25 procent, przy czym przyjmuje różne rozmiary w poszczególnych województwach – są miejsca w których nielegalny obrót odpowiada nawet 50 procentom rynku! Mowa tutaj o północnym wschodzie kraju.
Czytaj także: Szczurek: Nie można ocenić czy kwota wolna na poziomie 3091 zł jest wysoka, czy niska
Tytułowa krzywa Laffera odnosi się do koncepcji amerykańskiego ekonomisty Arthura Laffera. Stwierdził on, że po przekroczeniu określonego poziomu opodatkowania dochodów wpływy budżetowe zaczynają spadać. Oczywiście poziom ten jest różny w zależności od sytuacji gospodarczej. Jednocześnie krzywa Laffera dopuszcza sytuację w której obniżka opodatkowania sprawia, że łączne przychody budżety rosną.
Ogółem z tytułu podatku akcyzowego budżet państwa został zasilony kwotą 61,5 miliarda złotych, co oznacza wzrost o 1,5 procent w porównaniu z poprzednim rokiem, ale jednocześnie wynik niższy od oczekiwanego o pół miliarda złotych. Wszystko wskazuje na to, że sytuacja została uratowana przez akcyzę od paliw silnikowych. Cena paliw w ostatnich miesiącach spadała natomiast podatek pozostał niezmienny. Dzięki temu wpływy wzrosły o 5,5 procent, co przy dużym udziale paliw w ogólnych przychodach z akcyzy (blisko 50 procent) okazało się bardzo istotnym czynnikiem.
Źródło: Money.pl
Fot: Commons Wikimedia