Były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski na antenie Telewizji Trwam nie szczędził krytyki pod adresem Zielonego Ładu. Przewodniczący Rady ds. Wsi i Rolnictwa przy Prezydencie RP stwierdził nawet, że przyjęcie tej umowy będzie dla Polski „wyrokiem śmierci”.
„Taka umowa dla Niemców będzie korzystna, ale dla Polski będzie to wyrok śmierci” – powiedział Ardanowski o Zielonym Ładzie. Podkreślił, że zagrożenia wynikające z Zielonego Ładu „są realne i konkretne”.
„Obawiają się o to rolnicy z nie tylko z Polski, ale z całej Europy. Rolnicy nigdy nie byli tak zawiedzeni polityką Komisji Europejskiej” – mówił Ardanowski. „Do tej pory każdy z sześciu poprzednich komisarzy, których znam, próbował walczyć o rolnictwo. Wychodziło to różnie, ale rolnicy byli przekonani, że walczy się o ich interes” – zaznaczył.
Czytaj także: Jacek Kurski nie wytrzymał. Będzie pozew. „Rozmawiałem o tym z premierem Sasinem”
„Natomiast teraz jest rozczarowanie i przekonanie, że KE realizuje idee polityczne. Obecny unijny komisarz, Janusz Wojciechowski, mówi, że jest to najważniejsza rewolucja w rolnictwie od 30 lat. Decyduje tu ideologia, a nie zdrowy rozsądek” – kwituje Ardanowski.
Ardanowski ostrzega przed podwyżkami cen
Były minister ostrzega przed gwałtownymi podwyżkami cen żywności. „Rolnicy to dostrzegają. Widzą, że nikt nie bierze pod uwagę ich interesów, podobnie jak interesów konsumentów. Skutkiem Zielonego Ładu będzie zmniejszenie produkcji żywności, co przełoży się na drożyznę i to większą niż ta, którą widzimy obecnie z innych powodów” – powiedział Ardanowski.
Polityk ocenił, że rok 2022 „będzie przełomowy”. „Albo przez Europę przejdzie lewicowy walec, mający zmienić kontynent, albo poprzez determinację i budowanie narodowej polityki rolnej będziemy w stanie powstrzymać niektóre złe działania i wykorzystać polskie szanse. Ten rok będzie decydujący o przyszłości rolnictwa na wiele lat” – podsumował Ardanowski.
Źr. dorzeczy.pl; Telewizja Trwam