Artur Szpilka to postać jedyna w swoim rodzaju. Pięściarz lubi dolać oliwy do ognia, szczególnie za pośrednictwem mediów społecznościowych. Teraz zrobił to po raz kolejny.
Popularny „Szpila” zamieścił na swoim profilu społecznościowym w serwisie Twitter zdjęcie z górskiej wyprawy. Pięściarz poinformował, że wspólnie ze znajomymi zdobył Śnieżkę, czyli najwyższy szczyt karkonoskiego masywu górskiego.
Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że Szpilka wspiął się na górę ze swoim psem, Pumbą. Powtórzył więc sytuację z ubiegłego roku. Wówczas wyprawa zakończyła się jednak wielkim skandalem. Czworonóg pięściarza nie był w stanie zejść z góry i… musieli ewakuować go GOPR-owcy.
„Pumba by poszedł w takiej pogodzie, tylko zaczęły mu marznąć uszka, więc w życiu nie wypuszczę go na coś takiego. Bardzo chciałem podziękować GOPR-owi, który przyjechał i nam pomógł. Bardziej po Pumbusia, ale musiałem jechać z nimi” – opowiadał w styczniu 2019 roku pięściarz.
Artur Szpilka znowu to zrobił
Pod koniec 2020 roku Artur Szpilka postanowił ponownie zdobyć szczyt ze swoim psem. Tym razem obeszło się bez komplikacji.
„Do pieca” dołożyli za to internauci, którzy skrytykowali sportowca. Ich zdaniem, po sytuacji z ubiegłego roku, nie powinien zabierać psa na tak trudną wyprawę. „Żeby znów cię nie ściągali” – napisał jeden z nich. „Ty się nigdy niczego nie nauczysz. A później płacz, że psu uszy zmarzły i trzeba dzwonić po helikopter” – napisał inny wyrażając tym samym swoje oburzenie.