Burzliwe obrady Sejmu. Wypowiedź Roberta Winnickiego z Konfederacji zostało zakłócone przez przedstawicieli Lewicy. Posłów wyprowadziła z równowagi wypowiedź dotycząca dzisiejszego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej.
W trakcje dyskusji nad kandydaturą mec. Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz na Rzecznika Praw Obywatelskich głos zabrał Robert Winnicki. Poseł Konfederacji postanowił odbiec nieco od tematu i nawiązać do dzisiejszej decyzji Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej.
Winnicki podziękował sędziom za podjęcie decyzji. – Orzeczenie TK przybliżyło nas do tego, że Polska po kilkunastu latach wypełnia wreszcie to, co jest wpisane do treści konstytucji i warto podziękować sędziom TK, że takie orzeczenie wydali – powiedział poseł.
W tym momencie posłowie Lewicy zaczęli zagłuszać wystąpienie Winnickiego. Parlamentarzyści zaczęli uderzać w pulpity swoich stanowisk i wznosić okrzyki. W ten sposób usiłowali przypomnieć o roli konstytucji.
– Tak, konstytucja. Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życie – tłumaczył Winnicki. Następnie usiłował przytoczyć fragment ustawy zasadniczej, do którego odniósł się Trybunał Konstytucyjny. Nie udało mu się, bowiem gwar dobiegający z ław Lewicy skutecznie go zagłuszał.
Zareagował prowadzący obrady wicemarszałek Ryszard Terlecki. – Lewica pokazuje swoje chamstwo – ocenił. Polityk usiłował przywołać do porządku protestujących posłów za pomocą dzwonka.
Zwrócił się także do lidera Lewicy Włodzimierza Czarzastego. – Panie Czarzasty, jak panu nie wstyd coś takiego robić w Sejmie? – dopytywał Terlecki. Lider Lewicy tłumaczył jednak, że z ust Winnickiego padły „haniebne słowa”. – Ja tu słyszałem różne haniebne głosy i nie było takich awantur – odpowiedział wicemarszałek.
Źródło: sejm.gov.pl