Choć wybory samorządowe odbędą się dopiero za rok, to już dzisiaj trwają nieustające spekulacje na temat tego, kto z ramienia Prawa i Sprawiedliwości rzuci rękawicę Hannie Gronkiewicz-Wlatz i powalczy o prezydenturę w Warszawie. Właśnie pojawiła się kolejna postać na giełdzie nazwisk.
Jak informuje „Fakt”, w obozie Zjednoczonej Prawicy jest rozważane wystawienie w wyborach obecnego ministra sprawiedliwości, Zbigniewa Ziobrę. Sam zainteresowany jednak raczej nie za bardzo chciałby odchodzić ze swojego resortu. Taki scenariusz ma postrzegać jako swego rodzaju degradację. Tak przynajmniej twierdzi osoba z bliskiego otoczenia ministra.
„Fakt” zwraca uwagę, że gdyby Ziobro jednak zdecydował się na start w wyborach, to mógłby powtórzyć drogę Lecha Kaczyńskiego. On również był ministrem sprawiedliwości, a następnie prezydentem Warszawy. Później z sukcesem ubiegał się o prezydenturę Polski.
Czytaj także: Wijas: Za granicą są Polacy, którzy potrzebują naszej pomocy
Dziennik zwraca uwagę, że w stolicy sondaże nie dają kandydatom PiS zwycięstwa, ale trend może odwrócić sukces komisji weryfikacyjnej, którą kieruje wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. On również jest typowany jako możliwy kandydat do walki o fotel prezydenta Warszawy z poparciem PiS.
Źródło: dorzeczy.pl
Fot. Wikimedia/Galiniak