Co sprawiło, że zdecydowałeś się startować w tegorocznych wyborach samorządowych?
Przede wszystkim chęć działania. W związku z nadarzającą się okazją postanowiłem spróbować swojej aktywności również na polu samorządowym. Argumentem ideowym przemawiającym za tym, abyśmy angażowali się w samorząd terytorialny może być fakt, że w myśli politycznej ONR-ABC odgrywa on dużą rolę, podobnie zresztą, jak samorząd gospodarczy. Dlatego gdyby udało mi się zostać radnym Sejmiku Wojewódzkiego, to podjąłbym działania w celu realizacji postulatów, za którymi optujemy. Oprócz tego podjąłem postanowienie, że jeśli wejdę do Sejmiku, to większość wynagrodzenia będę przeznaczał na działalność narodową. Jak już wspomniałem, mam uporządkowane życie zawodowe, a działalność publiczna nie jest dla mnie środkiem do budowy majątku.
Jakie są Twoje najważniejsze postulaty programowe?
Swój program mogę streścić, jako Tożsamość, Rozwój, Edukacja.
Brzmi interesująco, ale potencjalni wyborcy zapewne chcieliby poznać szczegóły.
Mówiąc o tożsamości mam na myśli budowę świadomości i dumy z bycia mieszkańcem Małopolski. Uważam, że tożsamość regionalna powinna składać się na tożsamość narodową, będąc jej składnikiem. We współczesnym świecie, zdominowanym przez materializm i liberalną demokrację, ludzie są wyobcowani. Przyczyną tego jest destrukcja tradycyjnych wspólnot lokalnych. Chciałbym, abyśmy wypracowali politykę regionalną pozwalającą z jednej strony wzmacniać wśród mieszkańców tożsamość i świadomość, a z drugiej promować Województwo Małopolskie, jako region z dużym potencjałem i perspektywami rozwoju.
Z szeroko pojętą tożsamością faktycznie w dzisiejszych czasach bywa nienajlepiej. Jednak Małopolska, a szczególnie sam Kraków to akurat część Polski, gdzie promocja jest mimo wszystko na wysokim stopniu.
Po części masz rację, wspominając o Krakowie. Miasto jest znane w całym świecie co przyciąga rzesze turystów. Ale Małopolska to nie tylko Kraków. Miejscowości znajdujące się w moim okręgu wyborczym niestety nie mają tego szczęścia i chcąc nie chcąc stanowią prowincję. Jestem zwolennikiem decentralizacji. Uważam, że samorząd wojewódzki powinien zacząć kłaść większy nacisk na gminy, które nie znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie Krakowa. Dla przykładu wspomnę o sytuacji w Olkuszu. Miasto o wspaniałej historii, znane przed wiekami z dochodowego górnictwa. Obecnie, w kilku tamtejszych kamienicach znajdują się piwnice połączone podziemnymi przejściami z pokopalnianymi sztolniami. Uważam, że warto zainwestować w renowację tych zabytkowych miejsc, gdyż mogą się one stać atrakcjami turystycznymi. Zupełnie nie rozumiem dlaczego do tej pory są one tak zaniedbywane.
W zachodniej części Małopolski znajduje się także inne miejsce, które warto wypromować, jako atrakcję turystyczną. Mam na myśli Pustynię Błędowską. Widzisz, więc, że pod względem promocji naszego regionu jest jeszcze wiele do zdziałania.
Jako jeden ze swoich priorytetów podałeś także edukację. Co chciałbyś zaproponować w tej dziedzinie?
Po pierwsze chciałbym wspierać rozwój średniego szkolnictwa zawodowego. Uważam, że dla polskiej gospodarki jest bardzo szkodliwy owczy pęd na licea ogólnokształcące i studia, jaki obecnie obserwujemy wśród rzesz młodzieży. Niestety obecnie brakuje wykwalifikowanej średniej kadry technicznej, za to występuje nadwyżka absolwentów szkół wyższych. Prowadzi to do dewaluacji wartości wyższego wykształcenia, jak również do niedoboru fachowców na rynku pracy.
Kolejna kwestia, to infrastruktura sportowa. Dla przykładu podam sytuację z mojego rodzinnego Wolbromia. Już wiele lat temu podjęto decyzję o budowie przy jednej ze szkół hali sportowej. Niestety projekt do dnia dzisiejszego nie został sfinalizowany. Uważam, że to ogromny błąd, ponieważ sport może być alternatywą dla patologicznych zjawisk, takich jak narkomania, czy alkoholizm.
Kolejny mój postulat jest po części związany ze sportem, jak z edukacją. Mam na myśli potrzebę przysposobienia wojskowego. Nie będą wchodził w niuanse polskiej polityki obronnej, bo nie jest to kompetencja Sejmiku Wojewódzkiego. Wspomnę natomiast, że chcę promować szkolenie młodzieży szkolnej z zakresu strzelectwa i pierwszej pomocy przedmedycznej. Spójrzmy na przykład Szwajcarii, albo Finlandii. Tam dobrze funkcjonują systemy przeszkolenia wojskowego cywilów. Uważam za rzecz absolutnie konieczną, aby w ramach nauki przysposobienia obronnego uczniowie uczęszczali na strzelnice. Poza tym nauka dyscypliny wojskowej, oraz takich umiejętności, jak wspomniana pierwsza pomoc jest niezwykle przydatna nie tylko w razie wojny, ale także podczas klęsk żywiołowych, a nawet zwykłego szarego dnia, kiedy to może uratować ludzkie życie. Osobiście uważam, że obywatelski system szkolenia wojskowego jest znacznie bardziej potrzebny, niż wiele wydatków, na które nasi włodarze nie skąpią pieniędzy.
Samorząd wojewódzki posiada możliwość nawiązywania kontaktów zagranicznych na szczeblu regionalnym. Czy masz jakieś propozycje w tej dziedzinie?
Owszem. Jeśli zostanę radnym Sejmiku Wojewódzkiego, to podejmę działania w celu wspierania przez Województwo Małopolskie środowisk Polaków na obczyźnie. Mam tutaj na myśli przede wszystkim Polaków na Kresach Wschodnich. Jestem również zwolennikiem partnerskich kontaktów z regionami na Węgrzech, oraz we wszystkich krajach, gdzie mamy do czynienia z sympatiami względem Polaków i gdzie występuje chęć współpracy z Polską. Natomiast będę absolutnie przeciwny jakimkolwiek aliansom na poziomie samorządowym z regionami Ukrainy, które znajdują się pod wpływem środowisk neobanderowskich, gdzie szerzy się nienawiść wobec Polaków.
Czy chciałbyś jeszcze wyartykułować jakiś punkt swojego programu?
Chciałbym zwrócić uwagę na potrzebę wspierania polskich, rodzinnych przedsiębiorstw. Mam tu na myśli przede wszystkim ograniczenie biurokratycznych barier, będących przeszkodą dla ich funkcjonowania i rozwoju.
Co chciałbyś przekazać wyborcom w ostatnich słowach naszej rozmowy?
Proszę Państwa o oddanie na mnie głosu. Nigdy wcześniej nie pełniłem żadnej funkcji publicznej, ale działalność społeczna i wspólnota lokalna nie są mi obce. Startuję po to, aby pokazać, że w przestrzeni samorządu wojewódzkiego jest miejsce dla ludzi spoza partyjnego kartelu.
Życzę powodzenia i dziękuję za rozmowę.
Również dziękuję.
Fot. Archiwum rozmówcy