Mamy duży problem z państwami Europy kontynentalnej, które tak mocno wzięły sobie te różne pacyfistyczne ideologie do serca – przekonuje Krzysztof Bosak. Poseł Konfederacji w programie „Sedno Sprawy” odniósł się do napięcia na linii Kijów – Moskwa.
Pierwsze tygodnie nowego roku spowodowały zaognienie sytuacji na Wschodzie Europy. Media informowały o zgromadzeniu ponad 100 tys. rosyjskich żołnierzy na granicy z Ukrainą. W reakcji na napięcie Polska i Wielka Brytania zadeklarowały wsparcie militarne dla Kijowa. Głos zabrały również inne kraje Europy oraz USA.
Krzysztof Bosak przekonuje, iż ze Starego Kontynentu powinien jednak popłynąć mocniejszy przekaz. – To nie jest tylko kwestia potencjału. Europa jest po prostu zbyt pacyfistyczna – powiedział w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w „Sednie Sprawy” Radia Plus.
Poseł Konfederacji zwrócił uwagę na zbyt pacyfistyczną postawę większości państw europejskich. Z tego grona, jego zdaniem, wyróżnia się Wielka Brytania.
– W tej chwili troszeczkę pokazała charakteru i bardziej się angażuje w sprawy właśnie Ukrainy, ale pewnie też dlatego, że brytyjska klasa polityczna jest no w pewien sposób jakby to powiedzieć przygotowana do tego jaka Rosja jest naprawdę ze względu na to, że na terenie Wielkiej Brytanii odbyły się zamachy na różnych rosyjskich emigrantów, także związanych ze służbami specjalnymi – tłumaczy.
– Brytyjczycy w tej chwili nie mają złudzeń co do Rosji i mają może tę anglosaską mentalność troszeczkę bardziej wojowniczą, troszeczkę bardziej imperialną – dodał parlamentarzysta.
Bosak jest jednak rozczarowany postawą pozostałych państw. – Problem mamy duży z państwami Europy kontynentalnej, które tak mocno wzięły sobie te różne pacyfistyczne ideologie do serca, że nie rozumieją, że pokój gwarantuje się poprzez bycie gotowym do wojny – zaznaczył.