Grzegorz Braun skierował groźbę do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego podczas czwartkowego posiedzenia Sejmu. Politycy apelują do posła Konfederacji, aby przeprosił szefa resortu. Jaką otrzymali odpowiedź?
W swoim czwartkowym wystąpieniu w Sejmie Grzegorz Braun oskarżał ministra zdrowia o przyczynienie się do 100 tysięcy nadmiarowych zgonów. W tym kontekście zaznaczył, że wierzy, iż za te działania Niedzielski „stanie przed trybunałem”. Kiedy wyłączono mu mikrofon, krzyknął w kierunku ministra: Będziesz wisiał!
Słowa wywołały oburzenie na sali obrad. – Haniebne słowa, za które właśnie został wykluczony z obrad. Kolejne skandaliczne zachowanie tego posła. Jakość Konfederacji w Sejmie – napisała Marcelina Zawisza z Razem.
Oburzenia nie ukrywał również minister Niedzielski. – Ostatnio tylko potakujemy głową, że dzieją się rzeczy skandaliczne, a nie ma podejmowanych wymiernych kroków wobec tego, co zrobił pan Braun. Jego usunięcie na 15 minut z debaty to nie jest odpowiednia kara. To jest skandal – grzmiał z mównicy sejmowej.
W obronie ministra stanął lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, który wzywa Brauna do przeprosin. – Haniebne słowa posła Grzegorza Brauna. w Sejmie. Możemy się nie zgadzać, możemy się spierać, nawet ostro, ale nikomu nie wolno grozić śmiercią. Nikomu. Przeproś, pośle! – zaapelował.
Co na to poseł Konfederacji? – Ja nie grożę ministrowi Niedzielskiemu, ja przewiduję i ostrzegam – przekonuje Braun w rozmowie z dziennikarzami „Super Expressu”. Polityk przekonuje, że jego wypowiedzi mają charakter „publicznego doniesienia”.
– Mówię o przestępstwie polegającym na sprowadzaniu powszechnego niebezpieczeństwa, mówię o groźbach karalnych, bo przecież grożenie Polakom lockdownem, czy segregacją sanitarną tym właśnie jest – oświadczył.