To jest przykład największej niekompetencji rządu PIS – mówił Borys Budka podczas wizyty w elektrowni w Jaworznie. Podczas wystąpienia polityka Platformy Obywatelskiej doszło do zgrzytu…
Były szef PO Borys Budka wystąpił na konferencji prasowej razem z byłym marszałkiem województwa śląskiego Wojciechem Saługą. Tematem spotkania była niegospodarność rządu oraz odpowiedzialność obozu PiS za wysokie ceny energii.
W opinii polityków opozycji jednym z powodów podwyżek jest nieczynny blok elektrowni Jaworzno III. – To jest przykład największej niekompetencji rządu PIS. Rządzą od 6 lat, a nie potrafią oddać bloku elektrowni w Jaworznie – podkreślał Budka. – Ceny energii w Polsce to wina wyłącznie pana premiera Morawieckiego i niekompetencji rządu PiS – dodał.
Z taką opinią zgodził się Wojciech Saługa. – Ta decyzja, ten blok, te 6 mld tu wydane jest ważne dla Polaków. Bo Polacy płacą za ten blok, który tu stoi, także w cenach energii. Dlatego te ceny są tak wysokie – mówił.
W pewnym momencie do dyskusji włączyli się związkowcy. – Kłamstwo, kłamie pan. Mam to spisane w umowie. Energia jest dlatego droga, że pan Tusk i pani Kopacz… – krzyczał jeden z mężczyzn. – Panie Marszałku, skoro pan mówi, że ten blok jest zły, to jaką pan ma alternatywę? – dopytywał ktoś inny.
Polityk opozycji usiłował odpowiedzieć. – Ale dacie powiedzieć? Dacie powiedzieć? – pytał. – Im wcześniej ten blok będzie pracował, tym prąd będzie tańszy – wyjaśnił.
– I dzisiaj pan przeszkadza. Nie wiem, czy pan wie, że to jest faza uruchomienia bloku. Na dzień dzisiejszy będą przeprowadzane w najbliższym czasie próby i wprowadzam go w system energetyczny Polski. Pod sam koniec, pan, robiąc sobie PR i szczując ludzi między sobą, wskazuje niesłusznie drożyznę, która może funkcjonować w Europie i w Polsce – odpowiadał związkowiec.