Borys Budka ostrzega przed unijnym mechanizmem związanym z Funduszem Odbudowy. „Nie może być tak, że – bez głosu polskiego parlamentu – o środkach wydatkowanych z KPO będą decydować wyłącznie polscy i brukselscy urzędnicy” – podkreślił na konferencji prasowej w Katowicach. Słowa lidera Platformy Obywatelskiej skomentował nawet profil… Konfederacji.
Kompromi osiągnięty w negocjacjach Lewicy z premierem Mateuszem Morawieckim wywołał falę krytyki ze strony środowiska Koalicji Obywatelskiej. Politycy największej formacji opozycyjnej nie ukrywają rozczarowania.
Lider PO Borys Budka podkreśla, że jest zwolennikiem UE i nie chce blokować zastrzyku unijnych pieniędzy do Polski. Jednak wyraził zaniepokojenie, że w tak ważnej sprawie więcej do powiedzenia będzie miała Bruksela, niż parlament w naszym kraju.
– Nie może być tak, że bez głosu polskiego parlamentu, o środkach wydatkowanych z KPO będą decydować wyłącznie polscy i brukselscy urzędnicy, że PE będzie miał więcej do powiedzenia, aniżeli polski parlament – ostrzegał na sobotniej konferencji prasowej w Katowicach.
Polityk przekonuje, że takie postępowanie rządzących może stać w sprzeczności z głoszoną przez nich wizją suwerenności.
Deklaracja szefa PO wywołała zdziwienie u wielu internautów. Cytat ze słowami Budki zamieścił na swoim profilu m.in. socjolog polityki Marcin Palade. „Co na to Konfederacja?” – zapytał prowokująco.
.@bbudka: „Nie może być tak, że bez głosu polskiego parlamentu o środkach wydatkowanych z KPO będą decydować wyłącznie polscy i brukselscy urzędnicy, że Parlament Europejski będzie miał więcej do powiedzenia, aniżeli polski parlament”. Co na to @KONFEDERACJA_?
— Marcin Palade (@MarcinPalade) May 1, 2021
Niedługo doczekał się odpowiedzi. – My robimy swoje zgodnie z interesem narodowym i w trosce o suwerenność, a nie komentujemy kolejną w ciągu 24 godzin zmianę zdania PiS lub „totalnej opozycji” – czytamy. – Zachęcamy m. in. do zobaczenia naszej wczorajszej merytorycznej konferencji „Aspekty suwerenności” – dodaje profil partii.