Od kilku dni w mediach społecznościowych pojawiały się informacje, że burza słoneczna uderzy w Ziemię. Miałoby się to wiązać z ryzykiem uszkodzenia satelit i w efekcie utrudnień z dostępnością sieci telefonicznej. Naukowcy jednak uspokajają. Nic takiego w najbliższym czasie nie nastąpi.
Na początku tygodnia w serwisach informacyjnych i w mediach społecznościowych pojawiły się doniesienia, że burza słoneczna zbliża się do Ziemi. Pierwsze informacje pojawiły się o tym we wtorek. Miała ona poruszać się z prędkością 1,6 miliona kilometrów na godzinę, więc jeszcze w tym tygodniu miała dotrzeć do Ziemi.
Czytaj także: Poszukiwania Jacka Jaworka. Policja wyznaczyła nagrodę pieniężną!
Opisujące sprawę radio RMF FM podaje, że czarne scenariusze przewidywały, że burza słoneczna miała uderzyć w satelity znajdującej się w górnych warstwach naszej planety. Według tych założeń mogłoby to doprowadzić do utrudnień w korzystaniu z sieci komórkowych. Pojawiły się również doniesienia o możliwości przerw w dostawie energii elektrycznej.
Jak się okazuje, burza słoneczna nie uderzy w Ziemię, przynajmniej nie w tym tygodniu. Doniesienia te zdementował przedstawiciel Centrum Prognozowania Pogody Kosmicznej, które było wymieniane jako źródło informacji o nadchodzącej burzy słonecznej. Bill Murtagh wykluczył, aby jakiekolwiek zjawiska tego typu miały wystąpić w najbliższej przyszłości.
Czytaj także: Stanowski prowadził 24-godzinny Hejt Park. Odbiło się na jego zdrowiu. „Kiepsko”
Poinformował jednak, że 3 lipca miał miejsce najjaśniejszy od czterech lat rozbłysk słoneczny. Możliwe zatem, że ktoś błędnie zinterpretował wcześniejsze doniesienia naukowców na ten temat.
Źr. RMF FM