Amerykańskie władze przestrzegają przed rosnącą potęgą militarną Chin. Ich zdaniem, Xi Jinping chce, by do 2027 roku chińska armia osiągnęła zdolność do ataku na Tajwan. Rzecznik Pentagonu John Kirby zaznaczył jednak, że nie oznacza to, iż atak zostanie przeprowadzony.
Władze w Pekinie uznają Tajwan za nieodłączną część terytorium Chin. Wyspa ma demokratyczne władze, z którymi jednak większość krajów świata, w tym Stany Zjednoczone, nie utrzymują formalnych relacji dyplomatycznych. USA sprzeciwiają się jednak jednostronnym zmianom statusu quo przez Chiny i dostarczają Tajwanowi uzbrojenie. Jest to jedna z głównych osi sporu między Pekinem a Waszyngtonem.
W ostatnim czasie admirał Charles Richard, szef dowództwa strategicznego w amerykańskim ministerstwie obrony, ostrzegł przed rosnącą potęgą militarną Chin. Poinformował on, że Pekin w ciągu dwóch lat podwoił swój arsenał jądrowy, choć sądzono, że nie będzie w stanie tego zrobić do końca dekady. „Ich celem jest osiągnięcie militarnej zdolności do przyłączenia Tajwanu do 2027 roku, jeśli nie wcześniej” – powiedział.
O wypowiedź wojskowego zapytany został rzecznik Pentagonu John Kirby. Podkreślił on, że jest istotna różnica między osiągnięciem zdolności do ataku, a zamiarem jego przeprowadzenia. Zdaniem rzecznika, admirał miał na myśli, że Xi Jinping do 2027 roku chce mieć zdolność do ataku na Tajwan, jednak nie oznacza to, że zamierza go zaatakować.
Czytaj także: Ukraińcy nie odpuszczają Wyspie Węży. Pojawiło się nagranie [WIDEO]
Źr.: Business Insider Polska