Fryderyk Chopin najprawdopodobniej nie chorował na mukowiscydozę, pod koniec życia cierpiał na zapalenie osierdzia będące powikłaniem zaawansowanej gruźlicy – uważa prof. Michał Witt z Poznania.
Historycy nie mają wątpliwości, że Chopin przewlekle chorował na schorzenie dróg oddechowych. Odczuwał męczący kaszel i nawracające duszności, towarzyszyło temu odkrztuszanie gęstej i lepkiej wydzieliny. W późniejszej fazie choroby pojawiło się jeszcze krwioplucie. Podobnie chorowała też młodsza siostra kompozytora, Emilia. Jednak choroba płuc miała u niej bardziej gwałtowny przebieg, zmarła w wieku zaledwie 14 lat.
Podczas autopsji Fryderyka Chopina stwierdzono znaczne zmiany strukturalne w sercu – silniejsze nawet, niż zmiany w płucach. Zgodnie z wolą kompozytora serce wyjęto z jego zwłok i po odpowiednim zabezpieczeniu przewieziono do Warszawy. Znajduje się ono w Kościele Św. Krzyża przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Z kolei ciało pochowano na cmentarzu Père-Lachaise w Paryżu.
Od początku podejrzewano, że Chopin chorował na gruźlicę płuc. Później zaczęto spekulować, że mogła to być raczej mukowiscydoza (choroba genetyczna), niedobór alfa-1-antytrypsyny lub niedomykalność zastawki dwudzielnej. Bo wszystkie te choroby mają wiele podobnych objawów klinicznych, takich jak przewlekły kaszel, duszność czy ogólne osłabienie.
Mukowiscydozę u Chopina podejrzewał dyrektor Instytutu Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu, prof. prof. Michał Witt. „Ze szczególną uwagą rozpatrywaliśmy możliwość mukowiscydozy u Chopina. Takie objawy, jak wieloletni przebieg, duszący kaszel z odkrztuszaniem dużej ilości lepkiej wydzieliny, znaczne wychudzenie i zła tolerancja wysiłku fizycznego, nawracające zapalenia dolnych oraz górnych dróg oddechowych, w tym często zatok i krtani, konieczność stosowania diety beztłuszczowej, udar cieplny, objawy osteo-artropatii przerostowej pochodzenia płucnego mogłyby o niej świadczyć. Pamiętać trzeba również o braku potomstwa mimo długiego pożycia z George Sand, a także bardzo podobnie objawiająca się choroba płuc u siostry Emilii. Występowanie choroby tylko w jednym pokoleniu jest typowe dla rodzaju dziedziczenia takiego, jak w mukowiscydozie” – wyjaśnia w informacji przekazanej PAP.
Na mukowiscydozę wskazują jednak tzw. palce pałeczkowate. Są to pogrubienia dystalnych paliczków, przyjmujące charakterystyczny kształt, których brakuje w odlewie lewej ręki Chopina, wykonanym po śmierci kompozytora w 1849 r. Dlatego bardziej prawdopodobne jest, że cierpiał on na włóknikowe zapalenie osierdzia. Wskazuje na to analiza makroskopowa serca Fryderyka Chopina, przeprowadzona przez specjalistów Instytutu Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu wraz z medykami sądowymi z Wrocławia oraz kardiologami i patomorfologami. Jej wyniki opublikował w 2018 r. „American Journal of Medicine”.
Zdaniem prof. Witta wskazuje na to osad włóknikowy na powierzchni mięśnia sercowego, ogniska szkliwienia, ogniskowe krwawe wybroczyny na przedniej ścianie lewej komory, rozstrzeń głównie prawej komory i prawego przedsionka, z wyraźnymi cechami prawokomorowej przewlekłej niewydolności serca. Z wysokim prawdopodobieństwem stwierdzić można, że zapalenie osierdzia u Chopina stanowiło powikłanie aktywnej gruźlicy i stąd powinno być traktowane jako gruźlicze zapalenie osierdzia (pericarditis tuberculosa), które jest jednym z najcięższych narządowych powikłań rozsianej gruźlicy – dodaje.
„Na podstawie dokonanej przez nas analizy makroskopowej z dużym prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością można stwierdzić, że chorobą zasadniczą na którą chorował Fryderyk Chopin była długotrwała rozsiana gruźlica płuc. Stała się ona przyczyną postępującego pogarszania ogólnego stanu fizycznego kompozytora i wielu różnorodnych objawów, głównie z dróg oddechowych. Gruźlicze zapalenie osierdzia, gwałtownie postępujące w ostatnim okresie życia, było zapewne bezpośrednią przyczyną śmierci kompozytora – poprzez doprowadzenie do niewydolności krążeniowo-oddechowej. Niemal ostatecznie rozstrzyga to problem choroby i przyczyny śmierci Fryderyka Chopina, choć dopiero analiza genetyczna mogła by dać ostateczne i niepodważalne dowody postawionych hipotez” – podsumowuje prof. Witt.
O zdrowiu Chipina specjalista przypomina z okazji przypadającej na początku marca 211. rocznicy urodzin Fryderyka Chopina (ur. w 1810 r. w Żelazowej Woli). Kompozytor zmarł w wieku zaledwie 39 lat. (PAP)
Źródło: Serwis Nauka w Polsce – www.naukawpolsce.pap.pl, Autor: Zbigniew Wojtasiński