Białoruska biegaczka Kryscina Cimanouska po otrzymaniu wizy humanitarnej miała polecieć do Warszawy. Okazuje się, że w ostatniej chwili sytuacja uległa nagłej zmianie, bo lekkoatletka wsiadła do innego samolotu. Białorusinka wyląduje w Wiedniu.
Media nie poznały dotąd oficjalnego powodu zmiany lotu. Nieoficjalnie mówi się, że Cimanouska zmieniła samolot po konsultacji z pracownikami polskiego konsulatu, którzy towarzyszyli białoruskiej lekkoatletce w drodze na międzynarodowe lotnisko Narita.
Nieoficjalnie udało się ustalić, że kluczowym powodem zmiany były względy bezpieczeństwa. Pojawiła się również informacja, że duża grupa dziennikarzy wykupiła bilety na ten sam lot do Warszawy. To miało spowodować zmianę.
Czytaj także: Wspaniały sukces Polek na igrzyskach w Tokio. Oto reakcja prezydenta
Cimanouska została przewieziona na lotnisko samochodem należącym do polskiej ambasady. Wyjechała z budynku polskiej placówki krótko po godzinie 7 rano czasu miejscowego (po północy w Polsce). Wcześniej spod polskiej ambasady odjechał inny van, do którego załadowano bagaż lekkoatletki.
Cimanouska otrzyma azyl w Polsce
Przypomnijmy, Kryscina Cimanouska to białoruska biegaczka, która otrzymała polecenie powrotu z Igrzysk Olimpijskich w Tokio do kraju. Jak przekonywała, jest to kara za wcześniejszą krytykę trenerów. Kobieta wyznała również, że boi się o swoje życie, ponieważ po powrocie do kraju mogłaby trafić do więzienia.
Czytaj także: Trener Polaków wstrząśnięty po porażce: Na ten moment czuję się jak g…
Białoruskiej biegaczce udało się uciec i schroniła się w hotelu, gdzie była pod ochroną japońskiej policji. Później pojawiła się pomoc ze strony ambasady RP w Tokio, gdzie trafiła Białorusinka. 2 sierpnia uzyskała tam wizę humanitarną. Teraz planowany jest jej przylot do Polski, do naszego kraju ma trafić w czwartek, 4 sierpnia. Również jej mąż opuścił Białoruś i ruszył do Kijowa.
Źr. RMF FM; Wprost; wmeritum.pl