Nie milkną echa zamieszania wokół państwowych uroczystości pogrzebowych „Inki” i „Zagończyka”. Obiektem dyskusji znów stał się Radomir Szumełda, koordynator KOD na Pomorzu, który wcześniej twierdził, że podczas pogrzebu został pobity przez działaczy ONR, na dowód publikując na Twitterze zdjęcie z zabandażowaną ręką.
Internauci szybko wykryli prowokację działacza KOD. Dotarli do fotografii, na których widać, że Szumełda bandaż na dłoni miał zawinięty dużo wcześniej. W sieci pojawiła się fala krytyki wymierzonej w członków Komitetu Obrony Demokracji, a rzecznik ONR Tomasz Kalinowski zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji prawnych wobec działaczy KOD.
Wszystko wskazuje na to, że Szumełda znów padł ofiarą spostrzegawczych internautów, którzy kolejny raz udowodnili, że celowo wprowadził on opinię publiczną w błąd. We wtorek na Twitterze pojawiły się zdjęcia z obchodów 36. rocznicy Porozumień Sierpniowych, na których działacz KOD nie ma zabandażowanej dłoni. Czyżby działacz KOD z Pomorza ozdrowiał w tak krótkim czasie? Internauci mają co do tego spore wątpliwości.
Cudownie uleczony ??? pic.twitter.com/L8uMogeJmo
— Ewa Oczkowska (@Ewa1064) August 31, 2016
Pan Szumełda już zdrowy. pic.twitter.com/vHNUzDJ8kc
— Marcin Makowski (@makowski_m) August 31, 2016
Źródło: Twitter.com/EwaOczkowska, wmeritum.pl
Fot. Twitter.com/makowski_m /EwaOczkowska