Mianem „czarnej śmierci” określa się jedną z największych epidemii w dziejach ludzkości, siejącej spustoszenie na terenach niemal całej Europy oraz poza jej granicami. W latach około 1347-1353 zgon według różnych szacunków mogło ponieść nawet 40 – 60% całej europejskiej populacji. Niestety dane co do ilości ofiar oraz liczby zaludnienia poszczególnych obszarów kontynentu są nieprecyzyjne, ze względu na niepraktykowanie powszechnego spisu mieszkańców w większości średniowiecznych krajów.
Do dnia dzisiejszego nie ma pewności ani skąd epidemia przybyła na kontynent europejski, ani co ją wywołało. Jako najbardziej prawdopodobne miejsce jej wybuchu należy przyjąć prowincję Junnan w Chinach, chociaż nie wszyscy historycy podzielają tę hipotezę. Zaraza na pewno przywędrowała do Europy z Azji, pustosząc po drodze między innymi subkontynent indyjski, Bliski Wschód oraz częściowo tereny Półwyspu Arabskiego i Transoksanii. Obecnie przyjmuje się dwie wersje wydarzeń. Jeżeli początek moru rzeczywiście miał miejsce w Chinach, to rozprzestrzenił się dalej na zachód jedwabnym szlakiem wraz z kupcami przybywającymi nad Morze Śródziemne. Drugą wersją jest przeniesienie, być może nawet celowe, epidemii przez wojska mongolskie przybyłe z Azji, w tym ze zdobytych wcześniej Chin. Poparciem tej tezy jest fakt, iż podczas oblężenia genueńskiej Kaffy na Krymie przez wojska mongolskie w 1347 roku, napastnicy za pomocą machin wojennych przerzucali zwłoki ludzi zmarłych na zarazę na teren miasta. Konsekwencją było przedostawanie się moru dalej za pomocą galer genueńskich kupców, uciekających z zagrożonego portu do południowych Włoch, głównie Genui, Wenecji i Pizy. Obecnie akceptowana przez większość historyków wersja mówi o przenoszeniu czarnej śmierci przez pasożytujące na okrętowych szczurach pchły.
Bytowanie gryzoni w średniowiecznym świecie było powszechne ze względu na bardzo niski poziom higieny panujący w dużych skupiskach ludzkich, w tym portach, miastach i obiektach warownych (zamki, twierdze). Kolejną kwestią sporną pozostaje fakt, czym tak naprawdę była zaraza siejąca potężne spustoszenie. Obecnie najpopularniejszą, aczkolwiek kwestionowaną przez niektórych badaczy tezą, jest obecność pałeczki dżumy rodzaju yersinia pestis. Roznoszona właśnie przez szczury w Europie oraz inne drobne gryzonie (jak świstaki czy wiewiórki) przy jednoczesnym wszechobecnym braku przestrzegania sterylności, doprowadziła do katastrofalnych konsekwencji. Odmiennego zdania jest jednak część badaczy, którzy wskazują na inne pochodzenie pandemii. Według niektórych czara śmierć nie była wywołana przez dżumę, ale przez laseczki wąglika bacillus anthracis lub wręcz przez pewną odmianę wirusa Ebola. Jako główny argument przemawiający za tą hipotezą świadczy fakt, że populacja europejskich szczurów pomimo powszechności występowania była jednak zbyt mała, żeby rozprzestrzenić tak szybko i na taką skalę epidemię niemal w całej Europie. Kolejną hipotezą próbującą pogodzić wszystkie stanowiska jest założenie, że masowość pandemii była wynikiem wielu czynników nakładających się na siebie w krótkich odstępach czasu. Niski poziom higieny, zła dieta oraz niewystarczający poziom wiedzy medycznej ówczesnych Europejczyków powodował, że wystąpienie objawów dżumy mogło być katalizatorem dla innych chorób i infekcji przenoszonych bezpośrednio z człowieka na człowieka, poprzez żywność lub jako tzw. „morowe powietrze”. Przykładowo obecność bakterii tyfusu, ospy czy gruźlicy znacznie zwiększało podatność osłabionych organizmów ludzkich na dalsze infekcje. Zatem niewykluczone pozostaje, że europejski „taniec czarnej śmierci” miał wielorakie podłoże.
Czytaj także: \"Czarna śmierć\" powraca? Kolejny przypadek, rośnie obawa przed epidemią
Sama nazwa „czarna śmierć” również budzi kontrowersje. Wywodzi się ona z łacińskiej nazwy Atra Mors, która może być rozumiana zarówno jako „czarna”, jak i „straszna śmierć”. Za terminem „czarna” przemawia fakt, że osoby zainfekowane dżumą cierpią na ciemne zgorzele występujące między innymi na palcach rąk i nóg. Również towarzyszące jej inne choroby, jak np. wąglik powodują miejscowe czarne zmiany skórne.
Tragedia epidemii wywarła olbrzymie piętno praktycznie we wszystkich dziedzinach życia – społecznej, politycznej, gospodarczej, religijnej oraz kulturalnej ówczesnej Europy. Artyści w swoich pracach coraz częściej odnosili się do motywów śmierci, które podyktowane były nie tylko strachem przed nią samą, ale również jako pewna forma skargi na marność i kruchość ludzkiej egzystencji. Wiele grup narodowościowych takich jak: Żydzi, Cyganie i inni cudzoziemcy, stało się ofiarami fałszywych podejrzeń o rozprzestrzenianie zarazy. W konsekwencji rozpoczęły się krwawe prześladowania rozszerzone również na osoby trędowate, z różnymi chorobami skóry oraz bezdomnych i zakony żebracze. Wiele osób wierzących w magię rozpoczęło eksterminację czarnych kotów oraz psów, które według nich miały być ucieleśnieniem złych mocy. Większość z nich jednak mniej lub bardziej wierzyła, że przyczyną ich niedoli jest gniew Boga, któremu należy się poddać jako formie pokuty za grzechy. Masowa śmierć setek tysięcy ludzi, spowodowana tym samym recesja gospodarcza wielu obszarów oraz brak możliwości racjonalnego zrozumienia przyczyn tragedii były impulsami do powolnej zmiany postrzegania życia i otaczającej rzeczywistości. Ani władze świeckie, ani kościelne nie umiały poradzić sobie z problemem. Wśród tych, którzy ocaleli, zaczęła rodzić się radość z życia doczesnego. Potrzeba życia chwilą, będąca przeciwieństwem średniowiecznej doktryny bagatelizowania żywota ziemskiego i oczekiwania na byt wieczny w niebie, bardzo powoli zaczęła być dominującym sposobem myślenia warstw najbardziej oświeconych. Wraz ze śmiercią wielkiej liczby ludzi, pozostawały po nich również majątki i niezagospodarowane obszary gospodarcze, wymagające szybkiej odnowy. „Czarna śmierć” to bez wątpienia jeden z wielu czynników narodzin włoskiego renesansu i tym samym otwarcia nowej epoki w dziejach ludzkości.
Fot. wikimedia commons