Minister Przemysław Czarnek w rozmowie z „Super Expressem” mówił o swoich wakacyjnych planach. Nie mogło zabraknąć tematu drożyzny. Polityk postanowił udzielić pewnej rady Polakom.
Ogromna inflacja i wszechobecna drożyzna wpłyną negatywnie na wakacyjne plany Polaków. Rządzący tłumaczą to trwającą na Ukrainie wojną i kryzysem gospodarczym po pandemii koronawirusa. Minister Czarnek w rozmowie z „SE” przyznał, że również on zamiera oszczędniej podejście do wakacji w tym roku.
„Jadę w podróż prywatną do znajomych w Polsce i za granicą. W sumie 10 dni podróży. Będę osobiście kierował samochodem. Będzie też dużo przystanków. Mam mnóstwo zaproszeń od znajomych i w Polsce, i we Włoszech, i w Austrii” – mówił Czarnek.
Czytaj także: Morawiecki radzi: „Postarajcie się ocieplić domy jeszcze przed tym sezonem grzewczym”
Minister wyjaśnił, w jaki sposób zamierza oszczędzać na wakacjach. „Dlatego (przez wysokie ceny – przyp. red.) jadę do znajomych, nie na wypoczynki w hotelach” – wyjaśnia Czarnek.
„Czasami coś będziemy pichcić, znajomi zaproszą na obiady, ale bez przesady, drożyzna nie oznacza, że nie można jeść. Można jeść trochę mniej i trochę taniej” – stwierdził Czarnek.
Źr. se.pl