29 października zmarł Piotr S., mężczyzna, który podpalił się pod Pałacem Kultury. Najprawdopodobniej do tego faktu odnoszą się słowa szefa Rady europejskiej Donalda Tuska. Internauci komentując wypowiedź byłego premiera Polski, przypominają o tym jak zachował się w 2011 roku, kiedy doszło do samospalenia.
„Niektórzy chcą prawdę zakrzyczeć. Inni – ‘zamilczeć’. Nie wiadomo, co gorsze” – napisał w poniedziałek Donald Tusk.
Niektórzy chcą prawdę zakrzyczeć. Inni – „zamilczeć”. Nie wiadomo, co gorsze.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
— Donald Tusk (@donaldtusk) 30 października 2017
Większość z komentujących wpis internautów odczytała słowa polityka jako nawiązanie do niedzielnej śmierci Piotra S., który 19 października podpalił się w Warszawie. Mężczyzna miał informować, że jego decyzja ma związek z tragicznymi – według niego – rządami PiS.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że kiedy tylko media podały tragiczną wiadomość o Piotrze S. część z publicystów zaapelowała, aby nie wykorzystywać tego wydarzenia w celach politycznych.
Niestety, jak to zwykle bywa z apelami, zawsze pojawi się grupa osób, która będzie postępować inaczej. Na serwisach społecznościowych pojawiały się wypowiedzi, które odnosiły się do zdarzenia i komentowały je w sposób co najmniej kontrowersyjny.
Trudno jednoznacznie zinterpretować wypowiedź szefa RE. Jednak większość z internautów zrozumiała ją jako z jednej strony krytykę bierności w stosunku do aktu Piotra S. oraz jego powodów, z drugiej krytykę zrzucania winy na tzw. totalną opozycję.
Jednak nie kto inny jak Donald Tusk we wrześniu 2011 roku miał do czynienia z podobną tragedią. 49-letni mężczyzna, były pracownik urzędu skarbowego, podpalił się przed siedzibą premiera. Człowiek ten wcześniej informował o nieprawidłowościach w skarbówce, jednak z uwagi na bierność polityków zdecydował się na ostateczny krok.
Jak zareagował Donald Tusk? Okazuje się, że w sposób niezwykle stonowany i delikatny. Jego wypowiedź z 24 września 2011 roku przypomniał jeden z internautów. Szczególnie mocno wybrzmiewa ostatnie zdanie, apel o nieupolitycznianie sprawy tragedii.
Pamiętasz? pic.twitter.com/k9zvIJwFLH
— Apacz ? (@ApaczChief) 30 października 2017