Dorota Zawadzka, która w przeszłości była prowadzącą program pt. „Super Niania”, opublikowała na Twitterze wpis. Załączyła do niego paragon swojego znajomego za śniadanie w jednej z restauracji.
Zawadzka opublikowała wpis, do którego dołączyła zdjęcie paragonu. Jak przyznała podesłał je jej znajomy. Psycholog nazywa ceny, które na nim widnieją „przegięciem”. Dodaje również, że kiedyś takie ceny płaciło się za obiad dla dwóch osób, natomiast teraz jest to kwota, którą trzeba zapłacić za śniadanie dla jednej osoby.
„Znajomy podesłał. Warszawskie śniadanie dla jednej osoby. Druga ciastko i kawa. Przegięcie! Kiedyś to obiad dla dwóch osób chyba?” – napisała Dorota Zawadzka na swoim profilu społecznościowym w serwisie Twitter.
Wpis Zawadzkiej, czego można było się spodziewać, odbił się w sieci szerokim echem. Natychmiast zaroiło się od komentarzy internautów, którzy niekiedy żartowali sobie z psycholog. „Chyba widział ceny w menu przed zamówieniem? Nie rozumiem skąd zaskoczenie” – napisał jeden z użytkowników Twittera. „Niekoniecznie. Ja gdy idę na śniadanie nie sprawdzam -Niestety cen” – napisała Dorota Zawadzka odpowiadając mężczyźnie.
„Dwie kawy, herbata i sok?” – zapytała z kolei blogerka Kataryna.
„Przecież ponad połowa tej ceny to napoje – dwie kawy, herbata+ cytryna, sok wyciskany. 46,50 Do tego doliczony serwis 10% – 8,25zł. jajecznica z dodatkami plus croissant z malinami + miód to jakieś 35zł… to ten obiad to w barze mlecznym musiałby być chyba” – ocenił inny z internautów.