Dowódca 36. Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej, major Serhij Wołyna, zaapelował o wsparcie dla Mariupola. Stwierdził, że może być to już ostatni apel obrońców do świata, ponieważ przewaga Rosjan jest ogromna.
Mariupol broni się niemal od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Miasto zostało niemal całkowicie zniszczone, szacuje się, że mogło zginąć w nim ponad 20 tysięcy osób. Dla Rosjan jego zdobycie jest kluczowe, by uzyskać panowanie nad korytarzem lądowym wiodącym na Krym.
Miasto broni się już niemal wyłącznie w zakładach Azowstal, które zostały we wtorek zbombardowane. „Rosjanie zrzucili na zakłady Azowstal ogromne bomby i niemal całkowicie zrujnowali fabrykę” – mówił Swiatosław Pałamar, zastępca dowódcy pułku „Azow”. „Mnóstwo osób znajduje się pod gruzami” – dodał.
Teraz dramatyczny apel do świata wystosował major Serhij Wołyna, dowódca 36. Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej. „Jest to prawdopodobnie nasz ostatni apel do świata, ponieważ pozostało nam kilka dni życia, o ile nie godzin. Siły przeciwnika przewyższają nas dziesięciokrotnie pod względem liczebności – mają przewagę w powietrzu i na lądzie, posiadają więcej żołnierzy, czołgów, zestawów artyleryjskich. Bronimy się w Mariupolu już tylko w zakładach Azowstal” – powiedział.
Dowódca zaapelował do prezydentów Ukrainy, Stanów Zjednoczonych i Turcji, a także do premiera Wielkiej Brytanii, o międzynarodową pomoc humanitarną. ‚Błagamy wszystkich światowych liderów – zorganizujcie misję w celu bezpiecznego wyprowadzenia stąd wojskowych i cywilów i przewiezienia ich na terytorium państwa trzeciego” – mówił.
Czytaj także: Ukraińcy pokazali „odtajnione” zdjęcia rosyjskich obiektów. Google dementuje
Źr.: Polsat News