Donald Tusk zapowiada, że nie weźmie udziału w majowym glosowaniu korespondencyjnym w Polsce. Zdaniem byłego premiera planowane przez PiS wybory prezydenckie spełniają przesłanek głosowania demokratycznego. Na wątpliwości szefa EPL odpowiedział urzędujący prezydent Andrzej Duda, który przypomniał, że podobne rozwiązanie zostało zastosowane u naszych sąsiadów…
28 kwietnia Donald Tusk wygłosił oświadczenie ws. wyborów prezydenckich w Polsce. Szef Europejskiej Partii Ludowej już na wstępie dał do zrozumienia, że nie uznaje planowanego na 10 maja głosowania za pełnoprawne wybory prezydenckie.
Uzasadniając swoją opinię zwrócił uwagę na wątpliwości natury konstytucyjnej. – Te wybory nie są wyborami w sensie takim ustrojowym, ponieważ nie będą ani wolne ani równe – tłumaczył. – Nikt nie zapewni nam tajności wyborów, a ludzie chcą mieć pewność, że głosują nie po to, by władza, by rząd wiedział jak dany obywatel głosuje – dodał Tusk.
Prezydent Duda odpowiada na wątpliwości dotyczące głosowania korespondencyjnego. Posłużył się przykładem z Niemiec
Do argumentacji byłego premiera odniósł się w środę prezydent Andrzej Duda podczas sesji sesji Q&A. Duda zwraca uwagę, że wybory korespondencyjne przeprowadzano niedawno w Bawarii i nikt nie podnosił argumentu o braku tajności.
„Po prostu każdy otrzymał 2 koperty. W jednej kopercie znajdowała się karta do głosowania, która była kartą tajną, nie oznaczaną, nie wpisywano na niej nazwiska. Następnie wkładało się ją do drugiej koperty, którą się zamykało. To była część tajna” – mówił prezydent.
Prezydent tłumaczył internautom, że wyborcy wkładali kartę ze swoimi danymi do drugiej koperty i cały „pakiet” oddawano do urn. „Następnie komisja wyjmowała z tej koperty tę tajną kopertę i odkładała ją na bok, na stos anonimowych kopert” – powiedział prezydent.
„Komisja następnie odnotowywała, że obywatel oddał głos, a koperty z głosem, który nie były otwierane i były anonimowe, przekazywała do drugiej części komisji, gdzie inne osoby, w innym pomieszczeniu, te koperty otwierały i dokonywały tylko zliczenia wyników wyborów. Proszę mi wierzyć, nie ma tutaj żadnej obawy” – dodał.
Źródło: Facebook, prezydent.pl, wMeritum.pl