Niemal od początku pracy z reprezentacją Polski Paulo Sousa mierzy się z krytyką części ekspertów. Decyzje Portugalczyka często są kontrowersyjne. W jego obronie postanowił stanąć były bramkarz reprezentacji Polski Jerzy Dudek.
Reprezentacja Polski wygrała ostatnio 1:0 z Albanią w jednym z decydujących spotkań eliminacji do przyszłorocznych Mistrzostw Świata. Zwycięską bramkę strzelił Karol Świderski, który zaledwie kilka minut wcześniej pojawił się na boisku. I właśnie na rolę nowych zawodników uwagę zwrócił Jerzy Dudek.
W rozmowie z Interią były bramkarz reprezentacji Polski zaznaczył, że Paulo Sousa odkrył wielu zawodników, którzy wcześniej nie byli zauważani. „Sousa odkrył dla kadry kilku piłkarzy nieoczywistych: Adama Buksę grającego w MLS, Karola Świderskiego z ligi greckiej, Pawła Dawidowicza, któremu nikt inny nie dał szansy. Portugalczyk zna się na piłce, potrafi odczytać atuty zawodnika i wykorzystać je do swoich koncepcji. Stworzył zespół, w którym ważny jest Robert Lewandowski, ale też każdy rezerwowy siadający na ławce. Zespół składa się nie z jedenastu, ale dwudziestu trzech ludzi” – powiedział.
Dudek zaznaczył, że dużą różnicę u Paulo Sousy robią właśnie rezerwowi. „Rezerwowi Mateusz Klich i Świderski zagrali główne role przy akcji bramkowej. Można powiedzieć, że wygrali mecz. Ważne jest jednak to, że gdy Sousa puszcza zawodnika z ławki na boisko, to nie po to, żeby asystował, wtopił się w zespół, albo nie przeszkadzał. Wpuszcza go, oczekując, że zrobi różnicę. I jego rezerwowi wchodzą na boisko nie po to, by przepraszać, że żyją. Nie każdemu trenerowi to się udaje. U Sousy to nie jest przypadek” – stwierdził.
Bramkarz nie ukrywał, że ma satysfakcję, iż trener już nie raz utarł nosa osobom, które w niego wątpiły. „Jego przeciwnicy wyobrażali sobie, że dziś będą mogli żądać głowy Portugalczyka. Dla części naszych ekspertów selekcjoner jest chłopcem do bicia, na którym można odreagować. Zapominają, że wojna domowa nie służy nikomu” – powiedział.
Czytaj także: Tak Borek i Węgrzyn zareagowali na bramkę Polaków. Fantastyczne nagranie [WIDEO]
Żr.: Interia