Jarosław Gowin został odwołany z rządu. Co to oznacza w praktyce? Czy to koniec koalicji? Głos w tej sprawie zabrał dziennikarz serwisu Onet.pl Kamil Dziubka. Ma złe wieści dla opozycji.
Jarosław Gowin zdymisjonowany. Rzecznik rządu Piotr Muller poinformował oficjalnie, że premier Mateusz Morawiecki podpisał dymisję wicepremiera i przesłał do prezydenta Andrzeja Dudy. Przedstawionym przez rzecznika powodem dymisji jest różnica zdań w sprawie Polskiego Ładu.
We wtorek wieczorem Muller poinformował, że zapadła ostateczna decyzja. „Premier Mateusz Morawiecki we wtorek podpisał i skierował do prezydenta dymisję wicepremiera, ministra rozwoju, pracy i technologii Jarosława Gowina” – powiedział rzecznik rządu.
Informowała o tym również Poseł do Parlamentu Europejskiego, czołowa polityk PiS Beata Mazurek.
Dziennikarz Kamil Dziubka mówi, co oznacza dymisja Gowina
Dymisja Jarosława Gowina wywołała ogromne poruszenie na opozycji. Niektórzy sugerują, że to koniec rządu i szansa na to, by odebrać władzę Zjednoczonej Prawicy. Głos w tej sprawie zabrał również dziennikarz serwisu Onet.pl, Kamil Dziubka.
Dziennikarz studzi emocje opozycji. Jego zdaniem dymisja Jarosława Gowina oznacza, że PiS jest zabezpieczony pod względem większości w Sejmie. Wiele wskazuje więc na to, że część posłów Porozumienie mogła zostać przekonana, by pozostać wśród rządzącej większości. „Jeśli PiS wywala Gowina, to znaczy, że ma „wyjętych” tylu gowinowców, ilu potrzebuje” – napisał Kamil Dziubka.