Czy rosyjskie elity sprzeciwią się działaniom Władimira Putina? Takie pytanie od miesięcy zadaje sobie wiele osób na całym świecie. Rosyjski opozycjonista Giennadij Gudkow w wywiadzie dla ukraińskiej telewizji stwierdził, że ludzie skupieni wokół Putina tak naprawdę go nienawidzą, ponieważ ten „odebrał im wszystko”.
Wraz z kolejnymi niepowodzeniami rosyjskiej armii na Ukrainie, coraz częściej pojawia się wątek wewnętrznych konfliktów na Kremlu. Istnieje możliwość, że jednym z jego przejawów było uszkodzenie Mostu Krymskiego. Rosyjski opozycjonista Giennadij Gudkow wprost mówi o rozłamie. „Elity generalskie w Rosji zaczęły się dzielić. To pierwszy problem. Drugi pojawia się w społeczeństwie. Różne regiony powoli zaczynają się gniewać za wojnę” – powiedział w wywiadzie dla ukraińskiej telewizji.
Gudkow wprost przyznał, że rosyjska elita „nienawidzi Putina” i coraz częściej przestaje to ukrywać. „Odebrał im wszystko. To nie jest założenie, to fakt. Tę informację mam od przedstawicieli wysokich rangą rodzin z rosyjskich elit. Nie ukrywają nienawiści i wrogości wobec Putina. Pytanie tylko, na ile jawne mogą być te nastroje i na ile nasilają się one w wyniku porażek armii Putina w Ukrainie” – mówił.
Jeden z liderów rosyjskiej opozycji jest zdania, że Władimir Putin będzie chciał przeprowadzić czystki wśród generałów. To właśnie oni mają być obwinieni za niepowodzenia na Ukrainę. W ten sposób rosyjski przywódca będzie chciał też pozbyć się swoich przeciwników na Kremlu. „Zostaną uznani za zdrajców, idiotów, którzy kradli i oszukiwali. Będą mianowani ekstremistami i staną się kozłami ofiarnymi” – powiedział Gudkow.
Źr.: Interia