Elon Musk opublikował w mediach społecznościowych nagranie, na którym widzimy jak miliarder wkracza do siedziby Twittera. Co jeszcze bardziej zdumiewające, w rękach niesie… umywalkę. Sytuacja wiąże się z niedawnymi kontrowersjami dotyczącymi planowanego przejęcia serwisu przez Muska. Nie jest jednak do końca jasne, czy w końcu udało się dojść do porozumienia.
W środę Elon Musk opublikował nagranie, na którym pokazał, jak wkracza do siedziby głównej Twittera z… umywalką w ręku.
Do publikacji dodał żartobliwy wpis:”let that sink in!”. Polsat News wyjaśnia, że słowo „sink” w języku angielskim oznacza właśnie zlew, ale już zwrot „sink in”, można tłumaczyć jako „wryć się w pamięć”, „wsiąknąć (w coś)”, a zwrot „let that sink in!” to pozwolić „zatopić się w czymś”, „pomyśleć o czymś przez chwilę”. Wyrażenie jest często używane w amerykańskich memach.
W kolejnym wpisie Elon Musk zaznaczył, że tego dnia spotka się z wieloma fajnymi ludźmi na Twitterze.
Przypomnijmy, 25 kwietnia Elon Musk zawarł ostateczną umowę z zarządem grupy na zakup sieci społecznościowej po cenie 54,20 dolarów za akcję, czyli łącznie 44 miliardy dolarów. Jednak w lipcu miliarder ogłosił zerwanie porozumienia z powodu „fałszywych i wprowadzających w błąd” informacji o firmie. W efekcie zarząd firmy skierował sprawę do sądu.
Źr. Polsat News