Jadwiga Emilewicz w ostatnim dniu urzędowania rozdała urzędnikom pracującym w ministerstwie kwotę 6 mln zł – informuje radio RMF FM. Pieniądze stanowiły nagrody i premie za dotychczasową pracę. Była wicepremier i minister odniosła się do sprawy za pośrednictwem swojego profilu w mediach społecznościowych.
Dziennikarz Patryk Michalski z radia RMF FM ustalił, iż „pracownicy resortu dostali informację, że to docenienie ich zaangażowania w pracę nad kolejnymi tarczami antykryzysowymi”. Rozgłośnia przypomina, że to właśnie ministerstwo podległe Jadwidze Emilewicz opracowywało kolejne rozwiązania wspierające przedsiębiorców w okresie pandemii.
W sumie do kieszeni urzędników ministerstwa trafiła spora suma, bo łącznie aż ok 6 mln zł. „(…) dyrektorzy departamentów mogli liczyć na półtorej dodatkowej pensji, duża grupa pracowników na „dodatkowe świadczenie” w wysokości ponad połowy ich miesięcznego wynagrodzenia” – wylicza radio RMF FM.
Czytaj także: Kaczyński odpowiada Ardanowskiemu. „Oceniam to w kategoriach irracjonalnych”
Rozgłośnia zwraca uwagę, że decyzję Emilewicz podjęła ostatniego dnia jej urzędowania w ministerstwie. Następnego dnia już ją zastąpił Jarosław Gowin. Choć oboje należeli do jednej partii, to w ostatnich miesiącach między politykami doszło do szeregu nieporozumień i ostatecznie ich drogi się rozeszły.
Emilewicz potwierdza
Sama zainteresowana odniosła się do tematu w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowch. Jadwiga Emilewicz potwierdziła, że urzędnicy resortu otrzymali nagrody. „Te nagrody to forma podziękowania i docenienia pracowników ministerstwa, którzy od wybuchu pandemii zamienili domy na pokoje w ministerstwie, pracowali dzień w dzień, po godzinach, nocą, przysypiając na karimatach po to, by jak najszybciej wypracować rozwiązania ratujące polskie firmy przed upadkiem, a miliony pracowników przed bezrobociem. To dzięki nim praca została wykonana na czas i co najważniejsze przyniosła pozytywne efekty.” – wyjaśnia.
Czytaj także: Prof. Gut alarmuje! „Niepokojące zjawiska u osób, które łagodnie przeszły tę chorobę”
Była minister podkreśliła, że nagród nie otrzymał nikt z politycznego kierownictwa, bo pieniądze trafiły jedynie do urzędników. „Chcę podkreślić, że wypłacone środki pochodziły z oszczędności na funduszu wynagrodzeń uzyskanych w trakcie bieżącego roku. Nie przyznałam nagród NIKOMU z politycznego kierownictwa. Dostali je tylko urzędnicy, którzy wykonywali bardzo ciężką pracę przy tarczach antykryzysowych, które powstawały w Ministerstwie Rozwoju.” – pisze Emilewicz.
Źr. rmf24.pl; facebook