W najbliższym czasie do Kijowa udadzą się szefowie sztabów generalnych Francji i Wielkiej Brytanii. Wszystko po to, by ustalić szczegóły misji wojskowej.
Emmanuel Macron podkreślił, że misja wojskowa, w którą miałaby się zaangażować Francja i Wielka Brytania nie będzie ani siłą rozjemczą, ani strukturą powołaną do przestrzegania zawieszenia broni. Nie zostanie tam także wysłana dopóki Rosja i Ukraina nie zawrą pokoju.
– Ukraińcy bardzo odważnie zgodzili się na bezwarunkowe wstrzymanie działań wojennych na 30 dni. Rosja to odrzuciła, mnożąc warunki zawieszenia broni i jednocześnie intensyfikując bombardowania. Jeśli prezydent Trump uzna, że został w ten sposób oszukany przez Moskwę, będzie musiał wyciągnąć z tego wnioski. Ma wielkie możliwości ukarania Rosji – powiedział Emmanuel Macron.
W tym momencie nie wskazano nazw krajów, które, oprócz Francji i Wielkiej Brytanii, miałyby wziąć udział w misji wojskowej. Ustalono jednak kolejne kroki w ramach „koalicji chętnych”. Pierwszy z nich dotyczy doraźnego wsparcia dla Ukrainy, w tym przypadku Francja zapowiedziała przekazanie sprzętu wojskowego o wartości 2 mld euro. Środki finansowe przekażą też Szwedzi, Niemcy i Norwegowie.
Druga kwestia zostanie poruszona podczas rozmów wojskowych z Francji i Wielkiej Brytanii z Ukraińcami. Ci mają ustalić, jak powinna wyglądać ukraińska armia i w jakich aspektach ją wspierać, by się rozwijała.