Były prezydent Niemiec Joachim Gauck nie ma wątpliwości. Zachodni politycy powinni byli wcześniej słuchać Polski i krajów bałtyckich ws. Rosji. – Jeśli ktokolwiek posuwa się tak daleko, by atakować Ukrainę, to można założyć, że Ukraina to nie koniec – podkreślił.
Rozpoczęcie rosyjskiej inwazji na terytorium Ukrainy brutalnie zweryfikowało politykę zachodnich państw Europy. Ścisłe powiązania gospodarcze unaoczniły, iż kraje te w pewnym stopniu stały się zależne od Moskwy.
Wojna skłoniła zachodnich polityków do rewizji swoich poglądów. Europa wprowadza kolejne bloki sankcji, a przywódcy konkretnych państw składają liczne deklaracje stopniowego odchodzenia od rosyjskich surowców energetycznych.
Czy nie można było tego zrobić wcześniej? Gorzką refleksją w tej sprawie podzielił się były prezydent Niemiec Joachim Gauck. – Błędem było niewsłuchanie się wcześniej w głosy z Polski i krajów bałtyckich – powiedział podczas dyskusji w Pasewalku.
– Jeśli ktokolwiek posuwa się tak daleko, by atakować Ukrainę, to można założyć, że Ukraina to nie koniec – dodał były prezydent Niemiec.
Gauck zwrócił uwagę, że Władimir Putin to były oficer KGB, który w przeszłości wykazywał się bezwzględnością. – Jego agresywne zachowanie było już widoczne podczas operacji wojskowych w Groznym (w Czeczenii) i w Gruzji; jeśli spojrzymy na to, co rosyjska armia zrobiła w Czeczenii, to musimy obawiać się jeszcze gorszych rzeczy dla Ukrainy – oświadczył.