Strażnicy Miejscy z Krakowa zatrzymali dwóch młodych mężczyzn. Jeden z nich biegł z maczetą za osobą jadącą na hulajnodze. Po skutecznej interwencji na miejscu pojawił się jego kolega, który z wiatrówką w ręku próbował… odbić kompana z rąk funkcjonariuszy.
Do groźnego zdarzenia doszło około godziny drugiej w nocy na bulwarach wiślanych w Krakowie. Do strażników miejskich patrolujących ten rejon podeszli zdenerwowani przechodnie i poinformowali, że niedaleko stąd ktoś biega z maczetą i zaczepia idące osoby.
Gdy strażnicy udali się we wskazanym kierunku zobaczyli mężczyznę, który z maczetą w ręku biegnie za osobą jadącą na hulajnodze. Krzyknęli by odrzucił narzędzie i pozostał na miejscu. Mężczyzna wyrzucił maczetę na alejkę i zaczął uciekać w stronę hotelu Sheraton. Strażnicy po krótkim pościgu ujęli go i zakuli w kajdanki.
Czytaj także: Woda wdarła się na teren posesji. Dramatyczne nagrania z południowej Polski [WIDEO]
Gdy wydawało się, że to koniec interwencji, nagle z mroku wyłonił się jego młodszy kolega. Był agresywny i miał przy sobie wiatrówkę. Szarpał się i próbował odbić kompana. Został szybko obezwładniony i również zakuty w kajdanki.
Młodzi mężczyźni mający odpowiednio 19 i 16 lat, zostali wraz z niebezpiecznymi narzędziami przekazani wezwanym na miejsce policjantom.