Nie sposób wyobrazić sobie piekła przez które przeszła 14-letnia mieszkanka woj. dolnośląskiego. Dziewczynka była regularnie gwałcona i nagrywana przez swojego ojca. Koszmar trwał aż 5 lat. W końcu 14-latce udało się wezwać pomoc…
Gehenna – to pierwsze określenie, którym można określić wieloletni koszmar córki Mohamada S. Pedofil regularnie wykorzystywał dziewczynkę. Gwałcił ją, znęcał się oraz nagrywał przez 5 lat (niektóre źródła mówią nawet o 7 latach).
– Przy użyciu przemocy wielokrotnie doprowadził małoletnią córkę do obcowania płciowego, jak i poddania się przez nią innej czynności seksualnej – powiedział w rozmowie z „Faktem” prok. Radosław Żarkowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu. Śledczy postawili mężczyźnie zarzuty dotyczące wspomnianych przestępstw.
Gwałcona i maltretowana przez ojca. 14-latka w końcu wyrwała się oprawcy
Dziennikarze dowiedzieli się, że pedofila zatrzymano 21 maja przez policjantów z miejscowości Jelcz-Laskowice. Prawdopodobnie bestialski proceder trwałby nadal, gdyby nie postawa ofiary. „Gazeta Wyborcza” ustaliła, że po kolejnym brutalnym gwałcie 14-latce udało się zadzwonić na numer 112. W rozmowie z policjantem poinformowała o czynach, których dopuścił się Mohamad S.
Sprawca przebywa na terenie Polski w ramach pobytu tymczasowego. Na mocy decyzji z 24 maja przebywa w areszcie. Do tej pory nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.
W związku ze sprawą przesłuchano również matkę 14-latki. Kobieta przekonuje, że nie wiedziała o sprawie do czasu telefonu córki na 112.