Krzysztof Jackowski to z pewnością najsłynniejszy polski jasnowidz. Jego transmisje w sieci śledzi tysiące osób. W ostatnim czasie Jackowski próbował przewidzieć, co wydarzy się w Polsce i na świecie w ciągu najbliższych miesięcy. Dla osób, które wierzą w jego słowa, mogą one wydać się niepokojąca.
Jak przewiduje Krzysztof Jackowski, w najbliższych miesiącach czekają nas dwa duże wstrząsy ekonomiczne. Będą one dotyczyły raczej sytuacji na świecie, natomiast nie jest tak, że w żaden sposób nie dotkną one Polski. „Cena za to, co działo się przez ostatnie półtora roku, będzie wystawiona. Będziemy musieli ją zapłacić” – stwierdził.
Popularny jasnowidz przewiduje, że zaraza wciąż nie odpuści w Europie. „Będą spore wzrosty zarazy. I już pod koniec sierpnia, z początkiem września rząd będzie stawiał warunki dla obywateli. U nas na początku jeszcze tak nie będzie. Przed początkiem września rząd będzie dawał nam wybór czegoś. I jeżeli większość ludzi tego wyboru nie podejmie, rząd będzie musiał jakoś spełnić warunki, które nam wcześniej postawi” – powiedział.
Jackowski: „Boję się jesieni i zimy”
Jednocześnie Jackowski jest zdania, że w ciągu najbliższych miesięcy znacząco zmieni się twarz, jaką pokazują nam politycy. „Będzie bardzo duże nasilenie zarazy. Będzie wzrost, mniej więcej w okresie listopada będzie lekki spadek wzrostu, ale kumulacja w połowie grudnia. To będzie bardzo brzydka zima, nie mówię o pogodzie. Tej zimy zobaczymy inne twarze polityków. Nie traktujcie tego zdania dosłownie. Usłyszymy i zobaczymy inną politykę wobec nas. Bardziej srogą. Mam nadzieję, że to bzdura” – stwierdził.
Najbardziej niepokojąca przepowiednia dotyczy możliwości wprowadzenia czegoś w rodzaju gett. „Ludzie, nie wiem, czy w Polsce, ale ludzie będą w dzielnicach. To tak jakbyś z jakichś przyczyn nie mógł wyjść ze swojej dzielnicy. To będzie strasznie poplątane. To, co było, to była dziecinna zabawa. To, co będzie teraz, z jakimiś wymogami, to chwilami będzie nas szokowało. Ale nie śmieszyło” – mówił Jackowski. „Będzie tak, że niektóre osoby, które nie spędziły warunków, będą czuły się chwilami upokorzone. A wszystko będzie wyglądało o wiele poważniej, niż wyglądało dotychczas. Już jesteśmy w innym świecie tylko nie do końca się zorientowaliśmy. Ale przychodzą miesiące, w których zorientujemy się bardzo szybko. W społeczeństwie stworzy się bardzo zauważalny i restrykcyjny podział. Autentycznie boję się jesieni i zimy” – zakończył jasnowidz.
Czytaj także: Koronawirus znów coraz groźniejszy? Rośnie liczba zakażeń
Żr.: Super Express