Jakub Kulesza, poseł Konfederacji, opowiedział o swojej krótkiej rozmowie z wicepremierem Jarosławem Kaczyńskim. Polityk przyznał, że był zaskoczony odpowiedzią lidera Prawa i Sprawiedliwości.
Wczoraj w Sejmie odbyła się debata i głosowanie nad wotum nieufności dla wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. W czasie dyskusji głos zabierali posłowie różnych ugrupowań, w tym również Konfederacji. Swoje stanowisko, niezbyt przyjazne Kaczyńskiemu, przedstawił m.in. poseł Robert Winnicki.
Winnicki przyznał, że w jego ocenie Kaczyński powinien zostać odwołany ze swojego stanowiska. „Nie wiadomo, co jest gorsze – czy to, że jest to plan polityczny podgrzewania emocji <<niech atakują kościoły, będzie się działo, odwrócimy uwagę kryzysu gospodarczego, od kryzysu ochrony zdrowia, niech się dzieje, niech będzie gorąco na Marszu Niepodległości, bo nie będą ludzie wiedzieli, w jakim kryzysie jest państwo>> – czy jak twierdzicie, że Jarosław Kaczyński za to nie odpowiada. Jeśli nie odpowiada, to tym gorzej, że nie panuje zupełnie nad państwem i nad systemem, który stworzył” – powiedział jeden z liderów Konfederacji.
Polityk dodał również, że „pod względem kolesiostwa, nepotyzmu, korupcji, zarządzania ręcznego, kontynuacją najgorszych patologii III RP, jest kontynuacją SLD, jest kontynuacją Platformy Obywatelskiej”.
Dzień później partyjny kolega Winnickiego próbował porozmawiać z Kaczyńskim na temat Ustawy o zawodzie Farmaceuty. Spotkał się jednak z nietypową reakcją wicepremiera, który ostatecznie pozostał na swoim stanowisku.
Jakub Kulesza ujawnia kulisy rozmowy z Kaczyńskim
Kulesza zamieścił wpis na Twitterze. Przyznał w nim, że chciał zwrócić uwagę Kaczyńskiemu na pewne nieścisłości w Ustawie o zawodzie Farmaceuty. Ku jego zaskoczeniu, lider partii rządzącej, udzielił mu dość niespodziewanej odpowiedzi.
Według relacji, którą przedstawił Jakub Kulesza, Kaczyński miał bowiem stwierdzić, że nie będzie z nim rozmawiał, dopóki Robert Winnicki nie przeprosi go za swoje przemówienie w czasie debaty poprzedzającej głosowanie nad wotum nieufności.
„Próbowałem zwrócić uwagę Premierowi Jarosławowi Kaczyńskiemu na poprawkę do Ustawy o Zawodzie Farmaceuty, która de facto prywatyzuje funkcję państwa na rzecz samorządu zawodowego. Premier powiedział, że nie będzie tego słuchał dopóki Robert Winnicki go nie przeprosi z wczorajsze” – napisał Kulesza na swoim profilu społecznościowym.