Krystyna Janda nerwowo zareagowała na pytanie, które pojawiło się na początku jej wywiadu. – Wyszłam ze studia – mówi aktorka. Co takiego wyprowadziło ją z równowagi?
Krystyna Janda podzieliła się niedawno historią, która wydarzyła się w Radomiu. Podczas trasy teatralnej została zaczepiona przez dziennikarkę lokalnej rozgłośni radiowej. „Miejscowa dziennikarka prosiła o godzinny wywiad nadawany z miejscowej rozgłośni” – relacjonuje.
Dziennikarka przekonywała Jandę do rozmowy. „Mieliśmy program napięty, dwa spektakle dziennie i przejazd do kolejnego miasta, przygotowanie sceny, światła, dekoracja, próba, no ani chwili. Ale dziennikarka błagała, że marzenie jej życia, że wie o mnie wszystko, śledzi każdą aktywność zawodową, gratuluje sukcesów” – podkreśla aktorka.
Krystyna Janda urażona pytaniem podczas wywiadu. Wyszła ze studia
Kiedy artystka przyszła do studia czar prysł… . Z relacji Jandy wynika, że poczuła się urażona już pierwszym pytaniem, które padło podczas rozmowy.
„Miłe przywitanie, siadamy w studio, ja zagoniona, wchodzimy na antenę i dziennikarka zadaje mi pierwsze pytanie: Czy nie myślała pani o zmianie zawodu?” – relacjonuje.
Janda przyznaje, że w pierwszej chwili uderzyła ją treść pytania. Jednak nie zastanawiała się długo nad odpowiedzią. Postanowiła… wyjść ze studia. „Zatkało mnie, ale z ulgą odpowiedziałam: A wie pani, chyba tak, pozdrawiam państwa. I wyszłam ze studia” – podkreśliła.
Przeczytaj również:
- Znana aktorka pożegnała Jerzego Stuhra. Nagle zaczęła mówić o jego synu. „Trzeba na niego uważać”
- Pisarz spotkał się ze Stuhrem cztery miesiące przed śmiercią aktora. Pokazał zdjęcie. „Tak wyglądał” [FOTO]
- Ksiądz chce, żeby wprowadzić ustawowo „dzień wolny od hałasowania”. Jego pomysł wywołał kontrowersje