Wicepremier Jarosław Kaczyński ogłosił we wtorek swoje odejście z rządu premiera Mateusza Morawieckiego. – Jest to dosyć naturalna zmiana – przekonuje szef KPRM Michał Dworczyk.
Wicepremier, szef komitetu do spraw bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński poinformował o swoim wyjściu z rządu w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Okazało się, że jego następcą będzie obecny szef resortu obrony Mariusz Błaszczak. Zmiany w rządzie skomentował szef KPRM Michał Dworczyk.
– Jest to dosyć naturalna zmiana, minister Błaszczak jest szefem resortu obrony. Trudno sobie wyobrazić w czasie, kiedy mamy wojnę tuż za naszą wschodnia granicą, żeby inna osoba zajmowała się sprawami bezpieczeństwa – wyjaśnił na antenie Polskiego Radia 1.
– Jest to oczywiście duże wyzwanie, dlatego że funkcja wicepremiera ds. bezpieczeństwa to nie tylko kwestie związane z obroną rozumianą jako gotowością armii do obrony polskiego terytorium, ale szereg innych kwestii związanych z bezpieczeństwem, czyli nadzór nad służbami specjalnymi i parę innych działań związanych z bardzo szeroko rozumianym bezpieczeństwem naszego państwa – dodał.
Dworczyk przekonuje, że Kaczyński już wcześniej wyjaśniał powody swojej decyzji. – Powoli na horyzoncie widać wybory parlamentarne, zresztą rozpoczyna się cały cykl wyborów, dlatego że najpierw wybory parlamentarne, potem samorządowo, potem do UE i prezes Kaczyński jako lider obozu politycznego postanowił skupić się na wzmocnieniu partii, działaniach na rzecz partii – zaznaczył.
Szef KPRM dodał także, że decyzja o odejściu z rządu została odłożona w czasie przez Kaczyńskiego z powodu wybuchu wojny na terytorium Ukrainy.