Właśnie ruszył w trasę, by prawdę tę obwieścić, odsłonić, obronić! – pisze prof. Magdalena Środa na łamach „Wyborczej”. Feministka zaatakowała prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.
W ubiegłym tygodniu Jarosław Kaczyński poinformował o odejściu z rządu. Prezes PiS zapowiedział, że skupi się na zarządzaniu partią i przygotowaniu do nadchodzących wyborów parlamentarnych. W tym celu wyruszył w Polskę, rozpoczynając ciąg spotkań z wyborcami.
Poczynania prezesa PiS śledzi z uwagą prof. Magdalena Środa. Popularna działaczka feministyczna postanowiła tym razem postawić na ironiczny tekst, który opublikowano na „Wyborczej”.
– Tak jak św. Bernard jest „od muzyki”, św. Alfons jest „od adwokatów”, św. Onufry „od dorożkarzy”, a św. Tryfon „od ogrodników”, tak prezes Kaczyński (chwilowo jeszcze nie święty) jest „od prawdy” – tłumaczy prof. Środa. – Właśnie ruszył w trasę, by prawdę tę obwieścić, odsłonić, obronić! – stwierdził.
W pewnym momencie, autorka postanowiła nawiązać do głośnej wypowiedzi Kaczyńskiego odnośnie idei lewicowych. – Oczywiście ktoś się może z nami nie zgadzać, ma lewicowe poglądy, uważa, że każdy z nas w pewnym momencie może powiedzieć, że teraz jest w tej chwili wpół do szóstej, byłem mężczyzną, a teraz jestem kobietą- mówił prezes PiS.
Prof. Środa zareagowała. – Trzecim obliczem prawdy według prezesa jest to, że lewica uważa, iż każdy z nas może w pewnym momencie powiedzieć: „no teraz, do tej pory, do godziny, byłem mężczyzną, a teraz jestem kobietą” – stwierdził.
– Lewica jest więc głupia, a prezes mądry, bo wie, że mężczyzną jest się wtedy, gdy nie ma się lewicowych poglądów, za to ma się Błaszczaka, Brudzińskiego i Dudę – dodał.