Jarosław Kaczyński kontynuuje swój objazd po Polsce. Niedawno prezes PiS odwiedził Katowice. Podczas jego wystąpienia doszło do zabawnej sytuacji.
Kaczyński odwiedza kolejne miasta w Polsce, gdzie spotyka się z działaczami partii rządzącej oraz sympatykami ugrupowania. Cel to przede wszystkim mobilizacja struktur i elektoratu przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi, które dla PiS będą swoistym „być, albo nie być”.
Ostatnio prezes PiS gościł w Katowicach, gdzie wygłosił przemówienie. Podczas wystąpienia lidera partii rządzącej doszło do zabawnej sytuacji. Słowa polityka tak rozbawiły uczestników spotkania, że ci nagle wybuchli gromkim śmiechem.
Co takiego powiedział Kaczyński? Ano nawiązał do krytyki, która regularnie na niego spada. Odniósł się do określeń kierowanych w jego stronę przez sympatyków opozycji, którzy skandują je na swoich wiecach.
Kaczyński rozbawił publikę w Katowicach
– Szanowni państwo, gdyby uwzględniać ten przekaz, to macie państwo naprawdę rzadką okazję, żeby spotkać się z dyktatorem – powiedział Jarosław Kaczyński do zgromadzonych osób.
– Ten strumień, którego symbolem jest TVN, tej siły narracyjnej, jest silniejszy od tego naszego. Nie zmieniamy siłą sytuacji w środkach masowego przekazu i w związku z tym one pozostają w wielkiej mierze z tego dawnego systemu – dodał polityk.