„Wyborcza” to nie tylko i nie przede wszystkim anty-PiS, demokracja i podobne rzeczy. To ni mniej, ni więcej tylko przetrwanie inteligencji – przekonuje Paweł Kasprzak. Tezami lidera Obywateli RP rozbawiony jest Rafał Ziemkiewicz.
Paweł Kasprzak podzielił się refleksją na temat stanu demokracji na łamach „Gazety Wyborczej„. Lider Obywateli RP przedstawił pomysł zorganizowania wsparcia finansowego dla dziennika. W tym kontekście nawiązał do ostatnich problemów „Wyborczej”.
-Moim zdaniem przychodzi dziś czas, by tworzyć fundusz dla „Gazety Wyborczej”. To jest zresztą rzecz nawet ważniejsza niż sama „Wyborcza”. Brzydko się bowiem bawią chłopcy i dziewczęta z Agory nie tylko dlatego, że opluskwiają ludzi w kampanii czarnego PR. Przede wszystkim dlatego, że nie wiedzą, czym frymarczą i jaka tu jest stawka – ocenił.
W pewnym momencie podzielił się z czytelnikami oryginalną refleksją. – Nie trzeba fundamentalizmu Czarnka, by narozrabiać złowrogo. Wystarczy interesowna głupota doprowadzona do skrajności. Zarząd Agory przykładem. „Wyborcza” to nie tylko i nie przede wszystkim anty-PiS, demokracja i podobne rzeczy – czytamy.
– To ni mniej, ni więcej tylko przetrwanie inteligencji. „Wyborcza” próbowała z budzącym nadzieje sukcesem tworzyć model inteligenckiego medium w świecie zalewanym przez bezmiar bezdusznej głupoty. Warto ten sukces utrzymać – dodaje.
Wyznanie Kasprzaka wywołało wiele komentarzy. Na tekst zwrócił uwagę m.in. Rafał Ziemkiewicz. – „Przetrwanie inteligencji” Turlanie się po podłodze ze śmiechu #jprdl nic śmieszniejszego już dziś nie przeczytacie – napisał publicysta.