Media informują o awanturze po meczu Wisła Płock – Legia Warszawa. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że po spotkaniu do autokaru z piłkarzami wdarli się kibice. Pojawiły się doniesienia o pobiciu. Klub wydał oświadczenie w tej sprawie.
Legia Warszawa rozgrywa obecnie najgorszy sezon od niepamiętnych czasów. Przystępując do niedzielnego spotkania z Wisłą Płock, bilans „Wojskowych” prezentował się dramatycznie: 11 porażek i 4 zwycięstwa.
Mecz, który mógł być szansą na odbudowę morale przyniósł kolejną kompromitację stołecznej drużyny. Legia przegrała kolejny mecz (0:1) i aktualnie zajmuje ostatnie miejsce w tabeli Ekstraklasy.
Na tragiczną grę piłkarzy mieli zareagować kibice. „Autokar został zatrzymany przez kiboli. Niektórzy zawodnicy mieli zostać pobici” – donosi Wirtualna Polska. Wiadomo, że wyjaśnieniem sprawy zajęła się już policja. Funkcjonariuszy nie poinformowano początkowo, że doszło do naruszenia nietykalności cielesnej piłkarzy.
Teraz głos w sprawie wydał sam klub. „Legia Warszawa informuje, że w drodze powrotnej po przegranym meczu 18. kolejki Ekstraklasy, doszło do incydentu z udziałem agresywnie zachowującej się grupy osób” – czytamy.
„Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami i podjętymi środkami ostrożności, autokar z piłkarzami wracał do ośrodka treningowego w eskorcie policji. Mimo tych zabezpieczeń doszło do chwilowego zatrzymania pojazdu, a następnie wejścia kilku osób do autokaru i przejawów agresji wobec piłkarzy. W wyniku interwencji policji grupa została niezwłocznie rozgoniona” – dodają autorzy komunikatu.