Wołodymyr Zełenski jest dziś na ustach całego świata. Jego bohaterska podczas obrony Ukrainy przez rosyjską agresją znacząco podnosi morale w kraju. Niewiele osób wie, że jeszcze kilka lat temu Zełenski wcielał się w postaci prezydenta Ukrainy w… serialu komediowym.
Dziś Wołodymyr Zełenski staje się prawdziwym bohaterem Ukrainy. Prezydent pozostaje w Kijowie, gdzie bierze udział w obronie stolicy. Głośno było szczególnie o propozycjach ze strony Stanów Zjednoczonych, którzy oferowali mu ewakuację. „Potrzebuję amunicji, nie podwózki” – odpowiedział. Jest to o tyle zaskakujące, że jeszcze niedawno Zełenski był często obiektem drwin ze względu na swoją aktorską przyszłość.
Mało kto wie, że jeszcze kilka lat temu można go było zobaczyć w popularnym serialu „Sługa narodu”. Produkcja, będąca satyrą polityczną, emitowana była od 2015 roku i doczekała się trzech sezonów.
Co ciekawe, Wołodymyr Zełenski wcielał się tam w główną rolę jako Wasyl Petrovych Holoborodko. Był on nauczycielem historii, który niespodziewanie został… prezydentem Ukrainy. Wszystko po tym, jak w sieci rozeszło się jedno z nagrań, na którym miał on krytykować korupcję w kraju.
Czytaj także: Hakerzy znowu w akcji. Przechwycili rosyjską komunikację
Żr.: YouTube/KinoGuru