Kolejny tydzień rządowych obostrzeń dokucza gwiazdom. Przynajmniej niektórym. Modelka i aktorka Viola Kołakowska krytykuje rząd, za wprowadzenie ograniczeń dotyczących epidemii koronawirusa. – Myślę, że ci, co nam to narzucili, powinni stanąć przed sądem. Uważam, że nasz rząd powinien się podać do dymisji natychmiast – napisała.
Viola Kołakowska regularnie krytykuje poczynania rządu ws. epidemii koronawirusa w Polsce. Na początku kwietnia partnerka Tomasza Karolaka zachęcała do wychodzenia z domów. – Zacznijmy normalnie funkcjonować – zaapelowała.
Innym razem kwestionowała zagrożenie COVID-19. – Natomiast zacznijmy normalnie funkcjonować, bo będzie dramat. Będzie dramat dla wszystkich innych, których jest więcej – apelowała. Ogłosiła również, że nie zamierza nosić maseczki. – Oznajmiam wszem i wobec, że nie będę nosiła maski tylko dlatego, że ktoś chce ze mnie zrobić posłuszną, bezmyślną istotę – dodała.
Ostatnio aktorka znowu postanowiła przypomnieć o sobie. – Myślę, że ci, co nam to narzucili, powinni stanąć przed sądem. Uważam, że nasz rząd powinien się podać do dymisji natychmiast. Jak już strach wam opadnie i przejrzycie na oczy, to mam nadzieję, że nigdy nie wybierzecie takich ludzi, którzy mają was za nic – zaapelowała (cytat za dorzeczy.pl).
– Niszczą wasze zdrowie, nie dbają o nie, stosując wszystkie kretyńskie obostrzenia. Mam nadzieję, że pan premier i pan minister zdrowia staną przed sądem i zapłacą za to, co się tutaj odbywa. Włączmy myślenie, mimo tych strachów na lachy, które będą się plątać – dodała.
Równolegle Kołakowska narzeka na… środki dezynfekcyjne. – Używając środków odkażających do rąk, niszczycie sobie naturalny płaszcz lipidowy skóry i to wam niszczy tkanki stale – powiedziała.
Źródło: Instagram, dorzeczy.pl, fakt24.pl