Po niedzielnym wyborach samorządowych w Elblągu kondycja Platformy Obywatelskiej wydaje się coraz słabsza.
Dwa miesiące temu kandydat PO zdecydowanie przegrał w wyborach uzupełniających w Rybniku, w niedzielę Platformie udało się wprawdzie wywalczyć drugą turę, ale PiS zdobył radę miasta. W dzisiejszej Rzeczpospolitej możemy przeczytać, że „Elbląskie wybory pokazały jeszcze jedną prawidłowość – wsparcie premiera nie działa już tak mobilizująco na wyborców, jak jeszcze w 2011 roku. Premier pojechał do Elbląga w ubiegły piątek i wygląda na to, że wizyta niewiele dała. Nasz sondaż zrealizowany na dwa dni przed wizytą Tuska pokazywał dziesięciopunktową przewagę Jerzego Wilka z PiS nad Elżbietą Gelert z PO. Po niedzielnym głosowaniu okazało się, że niemal dokładnie taki dystans jest między nimi, a więc czar premiera nie zadziałał.”
W Radzie Elbląga PO ma ponad dwukrotnie gorszy wynik niż w 2010: teraz 17,72%, wtedy – 35,89%, SLD gorszy tylko o 6,44%, a PiS lepszy o 8,81 punktów procentowych. Z kolei w wyborach prezydenckich w tym mieście w 2010 roku wyniki przedstawiały się następująco: PO – 36,23% SLD – 30,08% PiS – 17,57%.
Czytaj także: Wybory Prezydenckie 2015 [Relacja na żywo]
Wciąż trwa walka o referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz ze stanowiska Prezydenta Warszawy. Jeżeli referendum dojdzie do skutku, może się okazać, że partia rządząca utraciła kolejny swój bastion. Tymczasem w dzisiejszym sondażu Homo Homini dla „Rzeczpospolitej” przewaga PiS-u (31%) wynosi już pięć punktów procentowych w stosunku do PO (26%). Z 16 procentowym poparciem znajduje się SLD, natomiast Ruch Palikota i PSL znajdują się tuż nad progiem procentowym z wynikiem 6%. Pod progiem wyborczym najlepsze wyniki uzyskały Kongres Nowej Prawicy – 3% i Solidarna Polska – 2%.
Fot: wikipedia