Kardynał Konrad Krajewski był jednym z najbliższych współpracowników zmarłego w poniedziałek papieża Franciszka. Nazwisko polskiego duchownego wymienia się w gronie faworytów do objęcia tronu papieskiego. Kardynał opowiedział o ostatnich chwilach życia Franciszka.
Kardynał Krajewski w rozmowie z Radiem Watykańskim opowiedział o ostatnich chwilach życia papieża Franciszka. W niedzielę wielkanocną pojawił się on jeszcze na Placu Św. Piotra, aby udzielić ostatniego błogosławieństwa Urbi et Orbi.
Polski hierarcha opowiedział, że papież widocznie odczuwał już bardzo duże zmęczenie. „Błogosławił ludzi, dotykał się ich i potem już nam zniknął, odszedł” – wspomina kardynał Krajewski.
„Papież Franciszek powiedział nam, byśmy dobrze świętowali Zmartwychwstanie, gdzie on już jest obecny po drugiej stronie i już o wszystkim wie” – relacjonuje polski duchowny.
Kardynał Konrad Krajewski zyskał przydomek „Robin Hooda papieża Franciszka”. Zaczęto go tak nazywać po tym, jak w 2019 r. zszedł przez właz do podziemi, aby przywrócić elektryczność w domu zajmowanym przez bezdomnych. Przez lata szczególnie zajmował się właśnie działaniami charytatywnymi i pomocą najuboższym. Teraz jego nazwisko pada w gronie poważnych kandydatów do objęcia funkcji Biskupa Rzymu.
Przeczytaj również:
- Żałoba narodowa w Polsce. Prezydent wskazał dzień
- Opublikowano testament papieża Franciszka
- Pogrzeb papieża Franciszka. Podano datę i godzinę
Źr. Polsat News