Do straszliwej tragedii doszło w poniedziałek nad zalewem Bagry. 16-latek wypoczywał w gronie przyjaciół. W pewnym momencie zauważył, że jego kolega tonie. Natychmiast ruszył na pomoc, co przypłacił własnym życiem. Policja wszczęła śledztwo.
Oficer prasowy KMP w Krakowie mł. asp. Piotr Szpiech cytowany przez „Gazetę Krakowską” powiedział o szczegółach tragedii. „Do zdarzenia doszło około godziny 17.20. 16-latek kąpał się w zalewie w towarzystwie dwóch innych osób. Nagle jedna z nich zaczęła tonąć.” – relacjonuje policjant.
„16-latek ruszył na pomoc. Udało mu się pomóc tej osobie, ale sam zniknął pod wodą. Po kilku minutach został wyciągnięty na brzeg przez inne wypoczywające nad zalewem osoby. Niestety, mimo reanimacji zmarł” – dodał Szpiech.
Do tragedii doszło na niestrzeżonej przez ratowników części zalewu. To miejsce położone ok. 200 metrów od otwartej niedawno nowej plaży we wschodniej części zalewu Bagry – informuje „Gazeta Krakowska”.
Czytaj także: Makabryczne odkrycie nad Bałtykiem. Znaleziono zwłoki
Policja wszczęła w tej sprawie śledztwo. Mundurowi apelują, aby podczas wypoczynku nad wodą pamiętać o zasadach bezpieczeństwa.