Rozumiem jak bardzo zawiodłem Państwa zaufanie – przyznał wzruszony Piotr Kraśko. Prezenter TVN odniósł się do doniesień o jeździe samochodem bez uprawnień. – To jego prywatna sprawa. Nikomu krzywdy nie zrobił. Poniósł przewidzianą prawem karę i tyle – czytamy na koncie mec. Romana Giertycha.
Przypomnijmy, że o kłopotach z prawem dziennikarza TVN poinformował „Super Express”. Piotr Kraśko miał zostać zatrzymany w woj. podlaskim bez ważnego prawa jazdy. – Prokuratura postawiła mu zarzuty, a Kraśko przyznał się do winy – czytamy na łamach gazety.
Dziennikarz otrzymał karę grzywny w wysokości 7500 zł oraz kolejny rok zakazu prowadzenia pojazdu. – W ciągu miesiąca zdałem potem egzamin i odzyskałem prawo jazdy, potem zdałem jeszcze egzamin na kategorie B+E – relacjonuje Kraśko w rozmowie z SE.
W związku z ujawnieniem informacji o ukaraniu dziennikarz zamieścił oświadczenie na Instagramie. – Poniosłem konsekwencje prawne. Ale rozumiem jak bardzo zawiodłem Państwa zaufanie. Zrobię wszystko, by na nie zasługiwać. Przepraszam – napisał załączając do wpisu swoje zdjęcie.
W związku ze sprawą pojawiły się nawet wątpliwości, czy popularny prezenter będzie nadal występował na antenie TVN. Portal wirtualnemedia.pl donosi jednak, że oświadczenie dziennikarza kończy sprawę. Grupa TVN Discovery nie będzie wyciągać konsekwencji dyscyplinarnych.
Sytuacja jest jednak szeroko komentowana w sieci. – Odczepcie się od Kraśki! To jego prywatna sprawa. Nikomu krzywdy nie zrobił. Poniósł przewidzianą prawem karę i tyle. Każdego kto w tej sprawie ma inne zdanie zachęcam do wyrażenia go. Ban murowany – czytamy na koncie Romana Giertycha.