Gerard Wolski, znany aktywista z Zakopanego, który krytykował „segregację szczepionkową”, trafił do szpitala z powodu Covid-19. Mężczyzna zdecydował się na szczere wyznanie z powodu swojego złego stanu zdrowia.
Wolski bardzo ciężko przechodził Covid-19. Z tego powodu zdecydował się opisać swój stan w mediach społecznościowych. Odniósł się także do swoich wcześniejszych opinii. „Nigdy nie negowałem istnienia covida. Ale zawsze wydawało mi się, że kogo jak kogo, ale mnie to ominie. Że jak już mnie dopadnie, to przejdę go bezobjawowo albo z lekkim katarkiem. Ale tak się nie stało” – relacjonował mężczyzna.
„Tak, było już bardzo źle i nie jest dobrze, ale byłem już w stanie krytycznym. Bezdechy. Duszności. Utraty przytomności do tego stopnia, że odcinało mnie na klika godzin po to, żeby przebudzić się i stracić przytomność na nowo. Leżąc w toalecie pomiędzy ścianą a muszlą klozetową, sparaliżowany niemocą i brakiem sił, żeby wykręcić nr alarmowy” – dodawał.
Wolski stwierdził, że walka z chorobą to było „10 dni piekła” oraz „10 dni strachu”. „10 dni piekła, 10 dni strachu i życia – a właściwie wegetowania w świadomości, że kolejna utrata przytomności może być tą ostatnią. I tylko wąskie grono przyjaciół i rodziny okazało współczucie. A w szpitalu czego się doczekałem? To ja wam powiem czego: Współczucia, ogromnej troski, pomocy ze strony całego personelu medycznego – pomimo tego, że wiedzą, kim jestem i co sądzę o całej walce z covidem” – napisał i dodał, że od personelu medycznego ani razu nie usłyszał wyrzutu, że nie jest zaszczepiony.
„O tyle, o ile wyrażam się z pewnym krytycyzmem co do kłamstw w spawie szczepień – ukrywanie NOP-ów i zamiatanie tego problemu pod dywan – to nigdy nie powiedziałem słów typu – nie szczep się, bo Cię to zabije – ja walczyłem tylko o prawo wyboru, o prawo decydowania za siebie” – stwierdził.
Gerard Wolski zabrał głos po licznych publikacjach
Na tym jednak nie koniec. Po licznych publikacjach dotyczących wcześniejszej relacji Wolskiego mężczyzna zdecydował się zamieścić w sieci kolejny wpis. Tym razem skomentował medialną zawieruchę, która powstała po jego poprzedniej publikacji.
„Szanujcie prace ludzi pracujących w szpitalach. Zawsze byłem pod tym względem za pojednaniem i teraz tym bardziej jestem po ich stronie teraz – nawet jeżeli komuś to się nie podoba. Ale wiecie kiedy zmienicie zdanie ? Jak staniecie na krawędzi życia tak jak stanąłem ja. I nie wstydzę się o tym pisać” – Wolski przytoczył w całości swoje słowa, które niektórzy wyrywali z kontekstu, co bardzo mu się nie podobało.
„Napiszę to jeszcze raz. Walczę z zamordyzmem gospodarczym, obnażam kłamstwa rządzących i idiotycznymi restrykcjami nie nie wnoszącymi w walce z covidem – ale nigdy nie walczyłem i nie byłem przeciwko medykom. Koniec kropka i zamykam raz na zawsze wszelkie spekulacje!” – dodał.